Miał rewitalizować, a wyburzył mury zabytkowego młyna. Konserwator zawiadomił prokuraturę

Polska
Miał rewitalizować, a wyburzył mury zabytkowego młyna. Konserwator zawiadomił prokuraturę
poznan.pl

Prokuratura w Poznaniu sprawdzi, czy doszło do przestępstwa zniszczenia zabytkowego XIX-wiecznego młyna parowego w Antoninku. Inwestor, który ma pozwolenie na budowę apartamentów, miał też dokonać rewitalizacji i adaptacji młyna tak, aby połączyć go z nową zabudową. Według miejskiego konserwatora zabytków rozebrano znaczną część murów obwodowych młyna, co "bezpowrotnie zniszczyło" obiekt.

O możliwości popełnienia przestępstwa w obiekcie przy ul. Sarniej 2 powiadomił prokuraturę miejski konserwator zabytków z Poznania. Informację przekazał też Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego, który nakazał inwestorowi pilne zabezpieczenie pozostałych zachowanych fragmentów obiektu.

  

Wodny młyn został zbudowany w 1898 roku, w miejscu, w którym stał wcześniej podobny budynek.  Stoi na obrzeżach miasta, nad rzeką Cybiną w Antoninku. Jako element architektury przemysłowej końca XIX został objęty ochroną konserwatorską. nie został wpisany do rejestru zabytków, ale jest chroniony przez plan miejscowy, który - według konserwatora - ma taką samą moc prawną, jak rejestr.

 

 

 

Obiekt kupiła Grupa Partner, która postanowiła zbudować tu osiedle luksusowych apartamentów "Młyn nad Cybiną".  

 

"Groziły zawaleniem"

 

W 2015 roku inwestor uzyskał uzgodnienie konserwatorskie oraz pozwolenie na budowę, a także na rewitalizację, adaptację i rozbudowę zespołu dawnego młyna. Koncepcja zakładała połączenie istniejącego zabytkowego budynku z nowo projektowaną zabudową.  Charakterystyczna bryła młyna i dekoracyjne elewacje miały zostać wyeksponowane.

 

W  połowie lutego, w trakcie oględzin pracownicy biura miejskiego konserwatora zabytków stwierdzili, że rozebrane zostały w znacznej części mury obwodowe budynku dawnego młyna od strony południowo-zachodniej oraz północno-zachodniej. - Tym samym zabytkowy obiekt został bezpowrotnie zniszczony - mówi Joanna Bielawska-Pałczyńska, Miejski Konserwator Zabytków w Poznaniu.

 

 

Według przedstawicieli inwestora, w ramach pozwolenia na budowę jest też zgoda na częściową rozbiórkę obiektu.
 
- W trakcie prac okazało się jednak, że jedna ze ścian zewnętrznych nie ma fundamentów. Groziło jej zawalenie na ulicę, dlatego zdecydowaliśmy o rozbiórce. W konsekwencji konieczne było wyburzenie także drugiej ściany - przekonuje Michał Wawrzyniak, dyrektor ds. nieruchomości w Grupie Partner, cytowany przez głoswielkopolski.pl

 

głoswielkopolski,pl, polsatnews.pl

 

ad/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie