Korea Płn. uznaje ambasadora Malezji za persona non grata i wydala go z kraju
Korea Płn. uznała ambasadora Malezji za persona non grata i zażądała opuszczenia kraju w ciągu 48 godzin. To retorsja za wydalenie w sobotę ambasadora Korei Płn. w Malezji blisko trzy tygodnie po zamordowaniu w Kuala Lumpur przyrodniego brata przywódcy Korei Płn.
Oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA podała w poniedziałek, że MSZ Korei Północnej poinformowało, iż ambasador musi opuścić kraj do wtorku, do godziny 10 rano czasu lokalnego; sprecyzowano, że czas liczony jest od niedzieli, od godz. 10 rano. Więcej szczegółów nie podano.
"Malezja poważnie szkodzi dwustronnym relacjom"
Skłócony z północnokoreańskim przywódcą Kim Dzong Unem i żyjący od dłuższego czasu na emigracji Kim Dzong Nam został 13 lutego uśmiercony bojowym gazem paralityczno-drgawkowym VX w porcie lotniczym malezyjskiej stolicy. Według przedstawicieli władz USA i Korei Południowej, sprawczyniami tego zabójstwa były dwie północnokoreańskie agentki.
Wydalony ambasador Korei Płn. w Malezji Kang Czol ocenił w poniedziałek przed wylotem z Kuala Lumpur, że "Malezja poważnie szkodzi dwustronnym relacjom utrzymywanym od ponad 40 lat". Wyraził zaniepokojenie "nadzwyczajnymi krokami" ze strony władz malezyjskich.
W lutym Kang Czol oświadczył, że jego kraj "nie może ufać" śledztwu prowadzonemu w tej sprawie przez władze malezyjskie. Oskarżył też Malezję o "pozostawanie w zmowie z siłami zewnętrznymi", czyniąc w ten sposób aluzję do Korei Południowej.
W wydanym w sobotę komunikacie malezyjski minister spraw zagranicznych Anifah Haji Aman oświadczył, że Malezja zażądała od ambasadora przeprosin za tę wypowiedź, co jednak nie nastąpiło.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze