"Były chowane pod dywan" - wiceminister o przestępstwach z udziałem sędziów
- Takie przypadki były zawsze, ale nie były odpowiednio nagłaśniane, a wręcz były chowane pod dywan - tak wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł odniósł się do pytania o głośne w ostatnich tygodniach sprawy sędziów dotyczące łamania przez nich prawa - m.in. kradzieży w sklepach. - Wymierzane do tej pory sędziom kary urągają przyzwoitości - dodał polityk w programie "Gość Wydarzeń".
W połowie lutego Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu podała, że sędzia wrocławskiego Sądu Apelacyjnego został wskazany przez pracowników ochrony jednego z marketów jako sprawca kradzieży nośników pamięci elektronicznej. W sprawie innej kradzieży podejrzana jest jego żona.
Media podawały też, że latem zeszłego roku sędzia ze Szczecina miał ukraść z supermarketu elementy wiertarki.
"Niemal co drugi sędzia unikał odpowiedzialności"
- Nie może być tak, że 41 proc. takich spraw kończy się odstąpieniem od wymierzenia kary lub umorzeniem postępowania. Oznacza to, że niemal co drugi sędzia unikał odpowiedzialności dyscyplinarnej - powiedział Warchoł.
Wiceminister odniósł się również do piątkowej konferencji "Sędzia a konstytucja" w Katowicach, podczas której głos zabrała m.in. prof. Małgorzata Gersdorf. I prezes Sądu Najwyższego, oceniła, iż prowadzona jest przeciw sędziom kampania pomówień, kłamstw i złej woli w przekazie medialnym.
- Atakuje się sądy, władzę sądowniczą, no i personalnie jeszcze mnie - dodała.
"Jeżeli komuś odbiera się przywileje, ten ktoś protestuje"
Warchoł przyznał, że rząd krytycznie ocenia niektóre wypowiedzi mec. Gersdorf.
- Reformujemy sądy, które nie cieszą się zaufaniem obywateli. To w pewnym sensie rzecz naturalna, że pewna grupa sędziów, która posiadała do tej pory nadzwyczajne przywileje, jest niezadowolona, bo te przywileje traci. Jeżeli komuś odbiera się przywileje, ten ktoś protestuje - stwierdził Warchoł.
Dodał, że rząd nakłania "sędziów do współpracy, dyskusji", pokazując projekt ustawy o reformie sądownictwa.
- Co druga osoba w Polsce nie ma zaufania do sądów. Świadczą one bardzo kosztowne usługi, które są marnej jakości. I dlatego przygotowywana jest reforma wymiaru sądownictwa. Jaki on jest, każdy widzi - powiedział Warchoł.
W Katowicach zjawiły się "wąskie elity"
Winą za obecny stan sądownictwa gość Agnieszki Mosór obarczył m.in. Krajową Radę Sądownictwa.
- To nikt inny jak KRS, która odpowiada za administrowanie sądami, wielokrotnie negatywnie reagowała na postulaty samych sędziów o uproszczenie procedur, przyspieszenie spraw - argumentował.
Ocenił również, że na konferencji w Katowicach zjawiły się "wąskie elity". - Przeciętni sędziowie nie utożsamiają się z tym. Chcą uproszczenia procedur, my im to zapewnimy - powtórzył polityk.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze