Przez 32 lata żył bez ręki. W końcu doczekał się przeszczepu
Był to pierwszy tego typu zabieg na świecie. Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, pod kierownictwem dr Adama Domanasiewicza, operowali przez 13 godzin, by przeszczepić dłoń 32-latkowi, który urodził się bez niej. Zabieg przeprowadzono w grudniu ubiegłego roku, ale dopiero teraz można mówić o pełnym sukcesie - pacjent swobodnie porusza dłonią.
Jak podkreślali lekarze, zabieg był o tyle trudny, że u mężczyzny dłoń nie była wykształcona, dlatego brakowało odpowiednich tkanek i połączeń nerwowych, z którymi można by było połączyć dłoń pobraną od zmarłego dawcy. Kolejnym zagrożeniem było to, jak mózg zareaguje na nową rękę. Wygląda jednak na to, że w przypadku pana Piotra dłoń w pełni się przyjęła.
- Chciałem z tego miejsca podziękować rodzinie dawcy - powiedział pacjent. - Gdyby nie oni, to nie byłoby szansy na taką historię i nie miałbym szansy na normalne życie - dodał.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej