"Przenoszenie gier wewnętrznych na arenę europejską". Tyszka o doniesieniach "FT"
Dyskusja o tym, czy Jacek Saryusz-Wolski zastąpi Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej, to tylko temat zastępczy wykorzystywany przez PiS i PO w walce politycznej - stwierdził we wtorek w Polsat News wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz'15. Jednocześnie ocenił, że "zdecydowanie bardziej ceni pana Saryusza-Wolskiego".
"Premier Beata Szydło sonduje przedstawicieli innych krajów członkowskich w sprawie możliwości zastąpienia Donalda Tuska Jackiem Saryuszem-Wolskim na stanowisku szefa Rady Europejskiej" - napisał w poniedziałek "Financial Times". Dziennik powołał się na informacje od "dwóch dyplomatów znających przebieg rozmów".
- Oceniam to jako przenoszenie gier wewnętrznych na arenę europejską - powiedział Tyszka. Jego zdaniem jest to "propozycja niepoważna i nierealna".
- To się wpisuje w szerszą grę miedzy PO i PiS, która polega na robieniu ludziom wody z mózgu - podsumował wicemarszałek.
"FT": długa kampania przeciwko Tuskowi
"Financial Times" prognozuje, że decyzja o poparciu Saryusza-Wolskiego oznaczać będzie, iż Warszawa przygotuje "długą" kampanię przeciwko Tuskowi, bo w innym wypadku "jego ponowny wybór na drugą 2,5-letnią kadencję byłby postrzegany przez wielu dyplomatów jako formalność".
Tusk, zdaniem autorów artykułu, "zrobił wrażenie na przedstawicielach innych krajów członkowskich, sposobem w jaki zarządzał UE w czasie kryzysu finansowego w Grecji, Brexitu oraz kryzysu imigracyjnego" i dlatego Warszawa musiałaby zaangażować się w kampanię przeciw niemu.
Gazeta informuje, że rządzące w Polsce Prawo i Sprawiedliwość odmówiło poparcia reelekcji Tuska "częściowo w wyniku głębokiej, osobistej animozji między nim a Jarosławem Kaczyńskim".
Polsat News, PAP
Czytaj więcej