"Będzie poprawka do ustawy dot. wycinki drzew" - zapowiada prezes PiS

Polska
"Będzie poprawka do ustawy dot. wycinki drzew" - zapowiada prezes PiS
PAP/Tomasz Gzell

Zostanie wniesiona poprawka do ustawy dot. wycinki drzew na prywatnych posesjach - zapowiedział we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak podkreślił, poprawka uniemożliwi wycinanie drzew w większych zespołach po to, by tworzyć podstawy dla inwestycji.

Od 1 stycznia obowiązują zliberalizowane przepisy dot. wycinki drzew na prywatnych posesjach, zgodnie z którymi właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą. Projekt ustawy, który umożliwił te zmiany, został złożony w Sejmie przez grupę posłów PiS.

 

- Do tej ustawy zostanie wniesiona poprawka - jeszcze jej w tej chwili nie mam, jest w tej chwili opracowywana przez legislatorów - która nie uchyli tej możliwości, bo ona z punktu widzenia wielu właścicieli posesji i gospodarstw jest czymś bardzo dobrym, natomiast uniemożliwi tego rodzaju wykorzystywanie tej ustawy, które rzeczywiście miało miejsce ostatnio, to znaczy wycinanie drzew w jakichś większych zespołach po to, żeby w sposób bardzo prosty tworzyć podstawy dla inwestycji, żeby omijać te wszystkie ograniczenia, których istnienie jest racjonalne - powiedział prezes PiS na konferencji prasowej.

 

Nowe przepisy dot. wycinki drzew wzbudziły społeczne protesty. W miniony poniedziałek Jarosław Kaczyński podczas spotkania z warszawskimi i podwarszawskimi strukturami partii poinformował, że przepisy te będą zmienione,

 

Jacek Sasin (PiS) zadeklarował w poniedziałek, że na następnym posiedzeniu Sejm zajmie się ustawą dotyczącą wycinki drzew. Jednocześnie zapowiedział, że nie ma możliwości, aby powrócić do poprzednio obowiązujących przepisów. PO złożyła w Sejmie projekt, który zakłada powrót do zasady, że to gmina wyraża zgodę na wycinkę drzew.

 

"Będziemy dążyli do poprawy losu zwierząt"

 

-Przeświadczenie wielu, że projekt ustawy łowieckiej, który rzeczywiście mógł budzić bardzo wiele oporów, sprzeciwów, zostanie przez nasz klub parlamentarny poparty, jest nieprawdziwe. Tutaj będą daleko idące zmiany - powiedział lider PiS na konferencji prasowej.

 

- Chcemy przede wszystkim tę ustawę tak skonstruować, by ona sprzyjała przyrodzie, sprzyjała zwierzętom - zaznaczył.

 

Mówił też o projekcie ustawy o ochronie zwierząt. Wyraził nadzieję, że uzyska on poparcie ponadpartyjne.

 

- My zdecydowanie odrzucamy wszystko, co wiąże się z okrutnym stosunkiem do zwierząt. Nie możemy prowadzić zakazów różnego rodzaju działań, które mają swoją bardzo długą tradycję, jakoś mieszczą się w kulturze, nie tylko polskiej, ale europejskiej, szerzej - światowej. Ale z całą pewnością będziemy dążyli do tego, żeby los zwierząt w Polsce się zdecydowanie poprawił, bo jest pod tym względem rzeczywiście niedobrze - podkreślił Kaczyński.

 

- Chcemy, by te sprawy był załatwione w najbliższych miesiącach - dodał.

 

Projekt ustawy o prawie łowieckim wnieśli do Sejmu posłowie PiS. Zakładał on m.in. dostęp myśliwych nie tylko do długiej broni, ale również rewolwerów. Już wcześniej PiS zapowiedział wycofanie się z tych propozycji.

 

"Obecność Polski na G20 - znaczny sukces rządu"

 

Kaczyński powiedział, że obecność Polski na szczycie G20 w Baden Baden to bardzo znaczny sukces rządu, a w szczególności - wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

 

- Nawet troszkę się dziwię, że tak mało się na ten temu mówi, bo powinno się mówić dużo więcej. To jest naprawdę pewne przebicie się Polski do tej grupy, w której powinna być, (a) w której dzięki polityce naszych poprzedników nie jest - podkreślił prezes PiS.

 

Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki został zaproszony na marcowy szczyt G20 do Baden Baden - poinformował w zeszłym tygodniu szef resortu finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble.

 

Morawiecki powiedział podczas spotkania z dziennikarzami, że jest bardzo zbudowany zaproszeniem do Baden Baden. - Jest to pierwsze zaproszenie tego typu dla ministra z Polski na spotkanie G20. Jest bardzo ważne, żebyśmy byli przy tym stole, bowiem G20 to miejsce, gdzie będą też rozmowy dotyczące międzynarodowych regulacji w zakresie systemu finansowego, ale też w zakresie międzynarodowego unikania podatków - mówił wicepremier.

 

Zadeklarował, że na pewno pojedzie do Baden Baden i będzie starał się tam występować nie tylko w roli obserwatora, ale także wnieść własny wkład. - To na pewno będzie wielkie wydarzenie - przekonywał. Dodał, że cieszy się nie tylko z samej obecności na szczycie, ale także z możliwości pokazania potencjału Polski.

 

Rzecznik rządu Rafał Bochenek potwierdził w poniedziałek, że Polska weźmie udział w marcowym szczycie G20 w Baden Baden. - W tym szczycie będziemy uczestniczyli na zaproszenie strony niemieckiej. To dzięki wielkiemu zaangażowaniu pani premier Beaty Szydło mamy szansę uczestniczyć w tym szczycie. Wielokrotnie ten temat był poruszany przez panią premier w rozmowach z panią kanclerz (Angelą Merkel-red.). Decyzją pani premier nasz rząd będzie reprezentował wicepremier Mateusz Morawiecki - powiedział rzecznik rządu.

 

"Mam pretensje do poprzednich rządów, że nie sprowadziły Tupolewa do Polski"

 

Kaczyński pytany na konferencji prasowej, czy ma pretensje do siebie, do premier Beaty Szydło albo prezydenta Andrzeja Dudy o to, że nie udało się ściągnąć z Rosji do Polski wraku Tupolewa, odpowiedział: - Do nikogo nie mam pretensji z tego względu, że stanowisko Rosji jest znane i było wiadomo, że ono takie będzie.

 

Jak podkreślił, ma "pretensje do poprzednich rządów, że w innej sytuacji politycznej tej sprawy nie podjęły". - I rzeczywiście tu pretensje są bardzo poważne - dodał Kaczyński.

 

- Musimy prowadzić śledztwo, tzn. władze odpowiednie w Polsce muszą prowadzić śledztwo, w takich warunkach jakie są, chociaż prowadzenie śledztwa bez wraku, a nawet z wrakiem zdekompletowanym, jest oczywiście ogromnie utrudnione - zaznaczył prezes PiS.

 

23 grudnia ub.r. na dorocznej konferencji prasowej prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że zwrot wraku samolotu, który rozbił się w kwietniu 2010 roku pod Smoleńskiem, nie jest możliwy, dopóki Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej będzie prowadziłśledztwo.

 

PAP, fot. PAP/Tomasz Gzell

mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie