Szop pracz na sośnie. Musieli mu pomóc strażacy
Strażacy z OSP Moryń w powiecie gryfińskim (Zachodniopomorskie) musieli pomóc szopowi praczowi, który w czwartek wspiął się na drzewo i nie potrafił zejść. Zwierzę na sośnie we wsi Przyjezierze zauważył przechodzień. Strażacy podejrzewają, że szop pracz uciekł na drzewo przed psami, które kręciły się w pobliżu.
"Dziś około godziny 9:00 zostaliśmy zadysponowani do miejscowości Przyjezierze gdzie jeden z mieszkańców zauważył wystraszonego szopa który wdrapał się na drzewo, a zejście z niego uniemożliwiały my psy, z którymi najprawdopodobniej wdał się "w bójkę" - napisali strażacy ochotnicy z Morynia.
Szop został przez strażaków zdjęty, umieszczony w klatce i przewieziony w bezpieczne miejsce, z dala od zabudowań i psów.
Szop pracz sympatyczny, ale groźny
Występujące w Ameryce Północnej szopy pracze zaczęły coraz liczniej pojawiać się na terytorium Polski. Bez wątpienia sympatycznymi zwierzętami - do oglądania. Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk, który prowadzi monitoring gatunków obcych, które zadomowiły się w Polsce, informuje, że szopy są zagrożeniem, głównie dla rodzimych ptaków.
Niszczą zarówno lęgi ptaków gniazdujących na ziemi jak i na drzewach. Są one także nosicielami niebezpiecznych dla ludzi chorób - wścieklizny, bąblowicy, a także glisty Baylisascaris procyonis, którą wydalają razem z kałem.
poslastnews.pl
Komentarze