Przyrzekł mamie, że po jej śmierci zaopiekuje się rodzeństwem. Sąd ustanowił go kuratorem dzieci

Polska
Przyrzekł mamie, że po jej śmierci zaopiekuje się rodzeństwem. Sąd ustanowił go kuratorem dzieci
Polsat News

Szczęśliwy finał sprawy, o której informowaliśmy kilka dni temu. Sąd Rejonowy w Przemyślu ustanowił 21-letniego Mateusza z Przemyśla, który sam po śmierci matki wychowuje czwórkę swojego rodzeństwa, tymczasowym kuratorem rodziny. Dzięki temu dalej będzie mógł się opiekować braćmi i siostrami, a dzieci nie zostaną zabrane do rodziny zastępczej.

21-letni Mateusz z Przemyśla przyrzekł swojej mamie, że po jej śmierci zajmie się czworgiem młodszego rodzeństwa. Gdy kobieta zmarła w sierpniu ubiegłego roku, stał się jedynym opiekunem dla 11-letniej Patrycji, 9-letniego Patryka, 7-letniego Kubusia i 6-letniej Basi.

 

- Obiecałem mamie, że się nimi zajmę na tyle, na ile będę mógł, że nie oddam ich, dopóki mi ich nie zabiorą - powiedział w Polsat News 21-latek.

 

Sąd musi odszukać ojców rodzeństwa

 

Mateusz kilka miesięcy temu złożył w sądzie wniosek o przyznanie mu opieki nad rodzeństwem. Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Przemyślu Małgorzata Reizer poinformowała, że sprawa przeciąga się bo, nie wiadomo, gdzie są dwaj ojcowie młodszego rodzeństwa Mateusza, a ich obecność jest konieczna ponieważ sprawa dotyczy dzieci, do których wciąż posiadają pełnię praw rodzicielskich.

 

Sąd musi zatem odszukać ojców, aby zawiadomić ich o postępowaniu. Reizer dodała, że jeżeli sąd wyczerpie wszystkie możliwości ustalenia miejsca pobytu mężczyzn, a mimo to nie uda się ich zlokalizować i zawiadomić, to zostaną wprowadzone inne procedury.

 

W piątek, ze względu na trudną sytuację rodziny,  sąd zdecydował jednak, że do momentu ustanowienia pełnoprawnego opiekuna dzieci, będzie się nimi zajmował ich brat, który mimo młodego wieku - według sądu - bardzo dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków.

 

Dostaną pieniądze z programu "Rodzina 500 plus"  

 

Po śmierci matki rodzeństwo straciło prawo do alimentów i rozmaitych świadczeń, bo chłopak nie jest prawnym opiekunem dzieci. Rodzina utrzymuje się więc z niewielkiego zasiłku, który wynosi niecałe 1500 złotych miesięcznie. Pomaga im rodzina i znajomi. 

 

Piątkowe orzeczenie sądu otwiera rodzinie  drogę do uzyskania zasiłków i świadczeń m.in. z programu "Rodzina 500 plus" lub zasiłku pielęgnacyjnego.

 

Po tym jak nagłośniliśmy historię Mateusza i jego rodziny, odezwali się widzowie, urzędnicy i politycy. Głos zabrali: minister Rafalska, wiceminister Jaki i Kancelaria Prezydenta. W sprawę zaangażował się również Rzecznik Praw Dziecka.

 

"Rzecznik zgłosił udział w postępowaniu toczącym się przed Sądem Rejonowym w Przemyślu, w sprawie ustanowienia kuratora dla małoletnich oraz w postępowaniu o wydanie zarządzeń opiekuńczych i wniósł o udzielenie zabezpieczenia na czas trwania postępowania poprzez umieszczenie małoletnich w spokrewnionej rodzinie zastępczej, czyli u brata. Sąd uznał wnioski RPD za słuszne" - poinformowało Biuro RPD.

 

 

polsatnews.pl

dk/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie