Ukradła garnek z... bigosem. Grozi jej 10 lat więzienia
Na policję w Sosnowcu zgłosił się mężczyzna, któremu ktoś włamał się do mieszkania. Okazało się, że skradziono tytoń, chleb, konserwy i… garnek z bigosem. Policjanci wzięli sprawę w swoje ręce i wpadli na trop 42-letniej znajomej okradzionego. Teraz grozi jej nawet 10 lat więziennej diety.
- Policjanci ustalili, że sprawcą włamania jest mieszkanka Sosnowca. Została zatrzymana, a przedmioty odzyskano - powiedziała Polsat News st. asp. Sonia Kepper z sosnowieckiej policji.
Kobieta nie zdążyła skonsumować łupu
Za boczek i pomarańcze też 10 lat więzienia
Podobnej kradzieży próbowali dokonać dwaj inni mieszkańcy Sosnowca, którzy porwali się na boczek i siatkę pomarańczy, pobili przy tym ochroniarza i ekspedientkę.
Obaj mogą również trafić do celi na 10 lat, bo taka kara grozi za rozbój.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze