"Martyrologia i tępe uczenie się na pamięć". Niemieckie radio o polskiej reformie edukacji

Świat
"Martyrologia i tępe uczenie się na pamięć". Niemieckie radio o polskiej reformie edukacji
Polsat News

"System, jak za czasów PRL, głupie zapamiętywanie, wizerunek Polski w historii jako ofiary obcych i wrogich mocarstw" - tak reformę systemu szkolnictwa w Polsce podsumowuje niemiecka rozgłośna publiczna "Deutschlandfunk".

"Zapamiętywanie zamiast samodzielnego myślenia" - taki tytuł nosi artykuł na portalu "DF". Jego autorem jest Florian Kellermann, korespondent radia w Polsce.

 

Kellermann zauważył, że polski system oświaty zaczyna przypominać ten z czasów Polski Ludowej. Z takim wyjątkiem, że zamiast komunizmu, propagowany będzie nacjonalizm.

 

"Studenci będą zmuszeni - jak w czasach komunistycznych - do bezmyślnego zapamiętywania faktów" - czytamy w tekście. Według autora, umiejętność tworzenia własnej opinii nadal pozostanie niską wartością w polskiej szkole.

 

"Droga charakterystyczna dla rządów autorytarnych"

 

Dziennikarz przytacza wypowiedzi prof. Sławomira Żurka z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, krytykującego wprowadzaną reformę.

 

"Umiejętność komunikacji i interpretacji to podstawy, które pozwalają odnaleźć się w nowoczesnej rzeczywistości. Tego wymaga się także w testach PISA. W tych testach poprawialiśmy się z roku na rok. Teraz szybko spadniemy w rankingu" - brzmi komentarz prof. Żurka.

 

(PISA, czyli Programme for International Student Assessment to międzynarodowe badanie mające na celu uzyskanie porównywalnych danych o umiejętnościach uczniów, którzy ukończyli 15. rok życia w celu poprawy jakości nauczania i organizacji systemów edukacyjnych - red.)

 

Według profesora KUL, nauczyciele będą musieli mobilizować uczniów do samodzielnej, twórczej pracy, która poszerza słownictwo i rozwija myślenie. W przeciwnym razie, "nauczycielom pozostaje czekać na lepsze czasy". Prof. Żurek wyraził obawę, że "jesteśmy na drodze, która jest charakterystyczna dla rządów autorytarnych".

 

Nauczycielom odbiera się inicjatywę

 

Kellermann zwraca także uwagę na dużą ilość książek w kanonie lektur obowiązkowych. Oznacza to, według autora tekstu, trudność we wcieleniu własnych pomysłów w życie przez nauczycieli. "Do tej pory uczący mieli większą wolność w wyborze podręczników" - komentuje Kellermann.

 

W kwestii nauki historii, artykuł krytykuje jej "martyrologię". "Polska prezentowana jest przede wszystkim jako ofiary obcych, wrogich sił" - głosi artykuł.

 

Jego czytelnicy dowiadują się też, że polska szkoła stała się bardzo upolityczniona, a PiS będzie starało się pozyskać nowych wyborców wśród młodych ludzi. 

 

"Nie bez powodu słowa "naród" i "narodowa" odmieniane są przez wszystkie możliwe przypadki w nowym programie nauczania" - podsumowuje "DF".

 

polsatnews.pl

zdr/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie