Auto wjechało w przystanek autobusowy w Warszawie
Jedna osoba trafiła do szpitala po tym, jak samochód osobowy marki Honda wjechał w przystanek autobusowy na wjeździe na most Śląsko-Dąbrowski w Warszawie. Samochodem jechały dwie osoby, jedna była pod wpływem alkoholu - miała ok. 1,5 promila. Świadkowie twierdzą, że to właśnie ta osoba prowadziła, czemu zaprzeczają mężczyźni z samochodu.
Do wypadku doszło około 19:35 przy wjeździe na most Śląsko-Dąbrowski w kierunku Pragi. Honda wjechała w ludzi oczekujących na przystanku autobusowym. Jedna osoba została ranna, trafiła do szpitala.
Samochodem podróżowało dwóch mężczyzn. - Jeden z nich był pod wpływem alkoholu, miał w organizmie ok. 1,5 promila - powiedział Polsat News st. asp. Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji. Mężczyzna twierdzi, że kierował jego trzeźwy kolega. - Przeczą temu świadkowie wypadku - wyjaśnia st. asp. Świstak.
Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia. Na miejscu jest obecny prokurator.
Przy wjeździe na most Śląsko-Dąbrowski w kierunku Pragi należy liczyć się z dużymi utrudnieniami w ruchu. Na razie jeżdżą tamtędy jedynie autobusy i tramwaje, samochody kierowane są na Wisłostradę.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze