Wybuch w elektrowni jądrowej we Francji
W elektrowni jądrowej w Flamanville, na północy Francji, doszło w czwartek przed godz. 10 do eksplozji. Dziennik "Ouest-France" informuje, że rannych zostało 5 osób. Lokalne władze wykluczają, aby istniało zagrożenie promieniowaniem.
Według gazety do wybuchu doszło w hali maszyn w elektrowni.
Dziennik "Ouest-France" podaje, że pięć osób zatruło się, ale życie żadnej z nich nie jest zagrożone.
Ponieważ władze uznały, że nie zachodzi niebezpieczeństwo skażenia radioaktywnego nie ewakuowano z elektrowni wszystkich pracowników. Także mieszkańcy domów znajdujących się w pobliżu elektrowni nie zostali ewakuowani.
🔴 #Flamanville 5 personnes intoxiquées https://t.co/rAPPhadnCi pic.twitter.com/uHW3eQhmOn
— Ouest-France (@OuestFrance) 9 lutego 2017
Agencja AFP informuje, że wyłączono jeden z dwóch reaktorów w elektrowni należącej do koncernu EDF.
Budowa elektrowni jądrowej w Flamanville rozpoczęto w grudniu 1979 r. Pierwszy z dwóch reaktorów - każdy o mocy 1300 MW - został włączony do sieci w 1985 r.
Na ukończeniu jest budowa kolejnego reaktora typu EPR (ang. European Pressurized Reactor) o mocy elektrycznej 1650 MW. Miał on zostać oddany do użytku przed czterema laty. Szacunkowe koszty budowy elektrowni wzrosną do 8,5 mld euro, będą więc ponad 2,5-krotnie wyższe od pierwotnie zakładanych.
polsatnews.pl