Szpitalna winda przygniotła konserwatora. Zginął na miejscu
Polska
Zdjęcie ilustracyjne
Do wypadku doszło po godzinie 14 w szpitalu im. Stanisława Leszczyńskiego w Katowicach. Zginął jeden z dwóch konserwatorów. Mężczyźni zajmowali się naprawą urządzenia. Dźwig niespodziewanie ruszył i przygniótł 63-latka.
- Na miejscu pracowali policjanci, prokurator i inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy. Badamy okoliczności zdarzenia - powiedział polsatnews.pl nadkomisarz Tomasz Gogolin z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Jak poinformowało Radio Zet, ofiara wypadku pracowała na dachu dźwigu. Urządzenie uruchomić miał znajdujący się wewnątrz windy drugi pracownik. Poruszająca się winda przygniotła 63-letniego konserwatora do stropu.
polsatnews.pl, Radio Zet
Czytaj więcej
Komentarze