"Zaczynamy odnowę od siebie". Bułgarska partia ograniczyła liczbę kadencji swoich posłów

Świat
"Zaczynamy odnowę od siebie". Bułgarska partia ograniczyła liczbę kadencji swoich posłów
Flickr/Veni/CC BY 2.0
Siedziba bułgarskiego parlamentu.

Postkomunistyczna Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP) ograniczyła do trzech liczbę kadencji, przez które jej posłowie mogą zasiadać w parlamencie. Poprawkę taką wprowadzono od statutu partii na jej niedzielnym zjeździe.

Z inicjatywą, by członkowie BSP piastowali mandat parlamentarny najwyżej 12 lat, wystąpiła przewodnicząca partii Kornelia Ninowa. Podobnie jak większość delegatów na zjazd argumentowała, że zmiana ta jest podyktowana dążeniem do odmłodzenia partii. - Ludzie chcą zmian nie tylko w państwie i w sposobie jego rządzenia, także w samej partii potrzebne są nowe twarze. Wsłuchiwaliśmy się w głosy ludzi i zaczynamy odnowę od siebie - podkreśliła.

 

Zdaniem przeciwników nowej regulacji jest to niezbyt delikatny sposób na wyeliminowanie grupy działaczy, nastawionych opozycyjnie wobec wybranego w kwietniu ubiegłego roku obecnego kierownictwa partii.

 

Co najmniej dwunastu posłów poza parlamentem


Wśród osób, które już nie wejdą do parlamentu, jest sprawujący mandat posła nieprzerwanie od 1990 roku Janaki Stoiłow, wiceprzewodniczący parlamentu ostatniej kadencji i lider tzw. lewego skrzydła w partii. Nie wejdzie do Zgromadzenia Narodowego również były szef partii Michaił Mikow oraz co najmniej dziesięcioro innych działaczy.

 

Inną zmianą, wprowadzoną w nowym statucie, jest ograniczenie do dwóch liczby kadencji lidera BSP. Przewodniczący ma być wybierany w powszechnym głosowaniu wszystkich członków partii, a nie jak dotychczas przez 180-osobową Krajową Radę.

 

"Zlikwidujemy to równoległe państwo"


Według ostatnich sondaży BSP ma niemal takie same szanse na zajęcie pierwszego miejsca w marcowych wyborach parlamentarnych jak centroprawicowa partia GERB byłego premiera Bojko Borysowa. Na niedzielnym zjeździe partia przedstawiła swój program wyborczy. - Mafia, tworząca równoległe państwo, kosztuje 10 mln lewów (5 mld euro), zlikwidujemy to równoległe państwo - stwierdziła Ninowa.

 

Wśród elementów programu znajduje się stworzenie nowych mocy energetycznych, co zapewne oznacza zamiar kontynuowania wstrzymanej w 2012 roku przez rząd  GERB budowy drugiej elektrowni jądrowej. BSP zapowiada również waloryzację emerytur i ich zwiększenie o około 20 proc., podwyższenie do 20 proc. stawki podatku dochodowego dla osób zarabiających ponad 10 tys. lewów (5 tys. euro) miesięcznie przy zachowaniu stawki 10-procentowej dla zarabiających mniej, wprowadzenie ulg podatkowych dla młodych małżeństw oraz walkę z ubóstwem.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie