"Ziobro to był facet, który niczego nie kumał". Czarzasty o komisji ws. afery Rywina

Polska

- Kiedyś byłem bufonem. Jest jednak taki moment w życiu, że jak człowiek walnie głową o mur, to nagle mądrzeje. Dla mnie takim murem była afera Rywina – powiedział w programie "Skandaliści" przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty. Polityk dodał jednak, że "afera Rywina to afera, której tak naprawdę nie było".

- Niestety nie byłem w grupie trzymającej władzę. Nie byłem ani razu przesłuchiwany w prokuraturze w tej sprawie – powiedział Czarzasty. Prowadząca program Agnieszka Gozdyra zauważyła jednak, że nazwisko obecnego przewodniczącego SLD pojawiło się w raporcie dotyczącym afery Rywina.

 

 - Siedem raportów, prawda głosowana rękami posłów. Od wyroków są sądy. Komisje śledcze są od robienia polityki. To była pierwsza komisja, więc dała wielką władzę i popularność dla ludzi, którzy byli w tej komisji – odparł Czarzasty.

 

- To było wtedy wydarzenie niesłychane. Ludzie patrzyli jak ta władza funkcjonuje od środka. To jest tak, jak z powiedzeniem, że kiełbasę lepiej się je, niż patrzy jak się ją robi – dodał.

 

"Ciągle odbierał telefon, patrzył na sms-y" - Czarzasty o Ziobrze

 

Polityk SLD nie zgodził się ze stwierdzeniem Agnieszki Gozdyry, że według prawa komisje śledcze są m.in. od tego, aby pokazywać pewne mechanizmy. - Nie. Jakie mechanizmy? W komisjach śledczych siedzą durnie, którzy czasami tych mechanizmów w ogóle nie znają – powiedział.

 

Czarzasty odniósł się również do konkretnych członków komisji ws. afery Rywina. - W tej komisji, przed którą ja stawałem, to tak: premier z Krakowa, czyli pan Rokita, super inteligentny facet. Miałem z nim dużo przyjemności, bo takie dwie bestie się spotkały i tak żeśmy patrzyli, który, którego – zauważył polityk SLD.

 

Przewodniczący SLD przyznał, że w komisji "byli też tacy prości faceci, którzy nie wiedzieli gdzie są". - Można było zaplanować, że za 10 minut zadasz mi to i to pytanie, bo chcę, żebyś mi je zadał. Np. Ziobro był taki. Nie kumał nic. Ciągle odbierał telefon, patrzył na sms-y, nie wiedział o co chodzi. Sellin wysyłał do niego sms-y, on w ogóle tego nie rozumiał – powiedział Czarzasty.

 

Przewodniczący SLD przyznał również, że przewodniczący komisji Tomasz Nałęcz to "gość absolutnie nie nadający się do polityki". - Następna gwiazda. Nie wiedział, gdzie jest, ale ponieważ był przewodniczącym, to siedział – wspominał Czarzasty.

 

"PiS wprowadził niekonstytucyjny ośrodek władzy, jakim jest Kaczyński"

 

Czarzasty skomentował również w programie działania podejmowane przez Prawo i Sprawiedliwość. Według szefa SLD, PiS łamie i bezprawnie zmienia ład konstytucyjny w Polsce.

 

- PiS robi niektóre rzeczy dobrze, a niektóre rzeczy źle. Do tych rzeczy, które robi źle: to tak naprawdę PiS uznał, bo ma prawo do rządzenia. PiS natomiast nie ma prawa w Polsce do łamania i zmieniania ładu konstytucyjnego, a PiS to robi. PiS zawiesił tak naprawdę funkcjonowanie zdrowe i normalne parlamentu, PiS zawiesił funkcjonowanie TK, PiS zawiesił funkcjonowanie niezależnego ośrodka władzy, jakim powinien być prezydent. PiS wprowadził niekonstytucyjny ośrodek władzy, jakim jest pan poseł Jarosław Kaczyński. PiS zawiesił funkcjonowanie niezależnych, tak powinno być, mediów publicznych. PiS ośmieszył KRRiTV. PiS robi zmiany konstytucyjne, chociaż nie ma większości konstytucyjnej. Przyjdzie za to zapłacić - powiedział Czarzasty.

 

"Otwieram granice na tyle, na ile jest to możliwe"

 

Agnieszka Gozdyra zapytała Czarzastego, co zrobiłby w sprawie uchodźców, gdyby był premierem. - Otwieram granice na tyle, na ile jest to możliwe. Pomagam. Staram się, tak jak cała UE, robić bardzo dokładną selekcję osób, które przyjeżdżają. Ale te osoby, którym się ta pomoc należy, powinni taką pomoc otrzymać - odpowiedział Czarzasty.

 

Polityk SLD odniósł się również do sprawy dziesięciorga dzieci z syryjskiego Aleppo, którym prezydent Sopotu Jacek Karnowski chce zapewnić leczenie i rehabilitację w Polsce. W sobotę rzecznik rządu Rafał Bochenek powiedział, że "nie zapadła żadna decyzja rządu ws. przyjęcia w Sopocie dziesięciorga dzieci z Syrii".

 

- Nie jesteśmy w stanie dziesięciorgiem dzieci zagrozić 38-milionowemu narodowi - skomentował sytuację Czarzasty.

 

"PiS mówi tak: wszyscy uchodźcy są źli"

 

- Źle myślę o tym rządzie. Rząd jest w tych swoich poglądach konsekwentny. Buduje swoją pozycję na fobiach ludzi. Ten rząd, bardzo chętnie, co dwa tygodnie spotyka się w kościele i się modli. Ten rząd wyznaje, tak przynajmniej mówi, wszystkie wartości chrześcijańskie od początku do końca. Z tego co pamiętam, to takie wartości jak pomoc człowiekowi, jak nakarmienie człowieka, jak podanie człowiekowi ręki w sytuacji krytycznej, to są wartości, które ten rząd powinien hołubić. Robi to po to, że mówi tylko do swojego elektoratu i uważa, że będzie miał punkty polityczne. Rząd nie zna historii. Nie wie ilu Polaków w czasie II wojny światowej wyjeżdżało i chroniło się w innych krajach. Po prostu nie chce tego pamiętać. Ten rząd ma do takich spraw ideogoliczne, a nie ludzkie podejście - powiedział Czarzasty.

 

 

Polityk SLD podkreślił, że "PiS mówi tak: wszyscy uchodźcy są źli". - To jest normalne, że ludzie się boją wszystkich takich rzeczy, które mogą skończyć się tragicznie - ktoś się wysadzi, czy podłoży bombę. Gwarantuję, że bez względu na to jak dobrze będą strzeżone polskie granice, to prędzej czy później, jak zapadnie decyzja wśród szaleńców, nie mówię o muzułmanach, tylko o szaleńcach, którzy nie szanują życia swojego i innych. Jak decyzja zapadnie: przyjedzie ktoś, kto bombę podłoży. Czy będzie rządził PiS czy ktoś inny, to po prostu taka jest cywilizacja i od tego się nie ucieknie - podkreślił Czarzasty.

 

"Nie lubiłem chodzić w garniturach"

 

Agnieszka Gozdyra zapytała również Czarzastego, skąd wzięło się u niego zamiłowanie do swetrów. - Lubię nosić swetry, dobrze się czuję w swetrach. To jest mistrzostwo świata. Nie lubiłem chodzić w garniturach. W pewnym momencie pomyślałem sobie: jeżeli przyzwyczaję ludzi, że mogę się pojawić w swetrze, to będzie mi wygodnie - odpowiedział Czarzasty.  

 

- Kiedyś miałem taką sytuację, że jechałem na wieś i ktoś mi mówi: spotkasz się z rolnikami, załóż garnitur. Założyłem go, wchodzę na salę a tam 50 chłopów, każdy w swetrze. I mówią: to jakiś oszukaniec. Czarzasty bez swetra? - dodał przewodniczący SLD.

 

Dotychczasowe odcinki "Skandalistów" można oglądać na portalu polsatnews.pl w zakładce "Nasze programy". 

 

Polsat News, polsatnews.pl

luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie