Niemcy zatrzymali Tunezyjczyka. Mógł strzelać do Polaków w czasie zamachu w Tunisie
Podczas policyjnej akcji przeciwko islamistom na terenie Hesji w środę aresztowany został Tunezyjczyk podejrzany o próbę utworzenia organizacji terrorystycznej, która miała dokonać zamachów w Niemczech. Prawdopodobnie brał udział w zamachu na Muzeum Bardo w Tunisie, w którym w marcu 2015 roku zginęły 23 osoby, w tym trzech Polaków - podały niemieckie media.
36-letni podejrzany werbował ochotników do walki po stronie Państwa Islamskiego i organizował ich przerzut do Syrii i Iraku - twierdzi prokuratura. Plany zamachu znajdowały się jeszcze we wczesnym stadium i nie dotyczyły konkretnych celów.
Atak na polskich turystów
Według mediów aresztowany Tunezyjczyk miał brać udział w zamachu na Muzeum Bardo w Tunisie. 18 marca 2015 roku terroryści islamscy zaatakowali najpierw tunezyjski parlament. Gdy atak się nie powiódł zmienili cel i zaczęli strzelać do turystów w muzeum.
Podczas zamachu zginęły łącznie 24 osoby w tym trzech Polaków. Jedenastu naszych rodaków zostało rannych. W czasie ataku terrorystycznego w muzeum przebywała 36-osobowa wycieczka z Polski.
Zmarli w czasie zamachu w Muzeum Bardo to dwaj funkcjonariusze Służby Więziennej z Lublina - 55-letni ppłk. Artur Nowosad i 34-letni kpt. Dominik Nowicki oraz 31-letni pracownik Urzędu Miasta Poznania.
Był w areszcie, ale go zwolniono
Szef MSW w Hesji Peter Beuth powiedział, że Tunezyjczyk przebywał w zeszłym roku w areszcie deportacyjnym, jednak został zwolniony, ponieważ władze tunezyjskie nie dostarczyły na czas wymaganych dokumentów. Islamista wyszedł na wolność 4 listopada 2016 roku, ale był przez cały czas obserwowany przez policję - zapewnił polityk CDU.
Jak pisze agencja dpa, Tunezyjczyk przyjechał do Niemiec w sierpniu 2015 roku i poprosił o azyl. W marcu 2016 roku miał uczestniczyć w ataku na miejscowość tunezyjską Ben Gardane.
Podejrzani nie mają obywatelstwa
Podczas policyjnej akcji przeciwko islamistom na terenie Hesji zatrzymano łącznie 16 osób. Podejrzani w wieku od 16 do 46 lat nie mają niemieckiego obywatelstwa - poinformował Beuth. Nie potrafił powiedzieć, czy są wśród nich uchodźcy. Zapowiedział, że władze badają możliwości ich deportacji do krajów pochodzenia. W ramach akcji policjanci przeszukali 54 obiekty na terenie Hesji (środkowe Niemcy), w tym także meczety.
Rozbita struktura islamistyczna w Hesji zamierzała dokonać zamachów w Niemczech, choć - jak twierdzi prokuratura - plany te były we wstępnej fazie i nie dotyczyły konkretnych celów.
"Mamy was na oku"
- Akcja jest wyraźnym sygnałem pod adresem radykalnych islamistów w Hesji: mamy was na oku - powiedział szef MSW Hesji Peter Beuth. W akcji uczestniczyło ponad 1100 funkcjonariuszy.
We wtorek wieczorem w Berlinie zatrzymano trzy osoby podejrzewane o terroryzm.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze