Posłowie recytowali w Sejmie poezję. Ocenił ich prof. Bralczyk
- Wiersz można rozumieć na różne sposoby. Słuchając posłów zastanawiam się, czy nawet przy najlepszych intencjach tych, którzy recytują, czy czytają wiersze, nie będzie tu skutku odwrotnego - powiedział Polsat News prof. Jerzy Bralczyk, komentując zdolności oratorskie parlamentarzystów. Recytowali oni poezję Bolesława Leśmiana w 80. rocznicę śmierci poety.
- Ta poezja zasługuje na dobrą interpretację. Posłowie, których jestem skłonny szanować za ich wnikliwość i przenikliwość, nie zawsze mają dobre predyspozycje aktorskie. Nawet jeśli chcą powiedzieć coś dobrego, to robiąc to w ten sposób, mogą wcale nie uhonorować autora, tylko wręcz przeciwnie. Wolałbym słyszeć to w wykonaniu kogoś innego, niż posłów - dodał Bralczyk w satyrycznym programie "Top Wtop".
Przypomniał, że cytat był kiedyś normalną rzeczą w parlamencie. Świadczył o "kulturze i pewnej wspólnocie kulturowej".
- Bardzo lubię cytaty i ale niekoniecznie czytanie wierszy w całości i to jeszcze myląc się niestety czasem - oświadczył językoznawca.
W czwartek Sejm uczcił pamięć "wybitnego polskiego poety, dramaturga i krytyka literackiego" Bolesława Leśmiana - w 140. rocznicę urodzin i 80. rocznicę śmierci. W przyjętej uchwale posłowie wyrazili uznanie dla jego dorobku twórczego i wpływu na literaturę narodową. Przy tej okazji posłowie chętnie sięgali do twórczości poety.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej