"Bild": islamscy terroryści mogą przeprowadzić w Niemczech atak chemiczny

Federalny Urząd Kryminalny, który odpowiedzialny jest za śledztwa ws. terroryzmu, sporządził dla niemieckiego rządu raport, z którego wynika, że terroryści są zainteresowani tym, żeby w przyszłości przeprowadzać zamachy przy pomocy środków chemicznych.

 

Terroryści mogliby przede wszystkim zaatakować ujęcia wody, wodociągi, ale nie tylko gdzieś w miejscach centralnych, ale również wodociągi w okolicach jednego bloku mieszkalnego, tak, by tam narobić najwięcej szkód. Mowa jest także o atakach na środki komunikacji miejskiej z użyciem środków chemicznych, jak i atakach na fabryki czy zakłady chemiczne.

 

Broń chemiczna z Syrii

 

Teraz zadaniem rządu będzie podjęcie odpowiednich środków, żeby zapobiec zamachom i zminimalizować ich ewentualne skutki. Chodzi przede wszystkim o to, by wprowadzić cały system ćwiczeń dla służb specjalnych i dobrze przygotować szpitale, które w tej chwili mają już wprowadzony program obrony cywilnej na wypadek tego rodzaju zamachu.

 

Jak zaznaczył Tomasz Lejman, o takich ewentualnościach mówił Thomas de Maizière, niemiecki minister spraw wewnętrznych, na początku roku, twierdząc, że służby cywilne nie są przygotowane na wypadek ataku chemicznego, gdyż służby zostały tak naprawdę zaniedbane po tym, jak doszło do zjednoczenia Niemiec.

 

W raporcie jest też mowa o prawdopodobieństwie przeprowadzenia ataku chemicznego. Za najbardziej prawdopodobnych zamachowców uznano terrorystów powiązanych z tzw. Państwem Islamskim. Już od wielu lat znają się oni na procedurach związanych z przeprowadzaniem ataków chemicznych i mają dostęp do odpowiedniej broni, przede wszystkim z Syrii, gdzie część broni chemicznej przejęta została od prezydenta tego kraju Bashara al-Assada.

 

Polsat News

Czytaj więcej