W Łączanach płoną stodoły. Mieszkańcy przerażeni

Stodoły płoną w Łączanach od miesiąca. Ostatnia stanęła w ogniu w ten weekend. - Dwie stodoły to jeszcze mógł być przypadek, ale przy trzeciej nie mamy już wątpliwości, że to podpalenia - mówi polsatnews.pl wójt gminy Brzeźnica Bogusław Antos.

 

Lampy uliczne będą świeciły przez całą noc

Ponieważ mieszkańcy są przerażeni i boją się o dobytek, władze gminy postanowiły działać. W poniedziałek wójt spotkał się z naczelnikiem OSP Łączany i kierownikiem posterunku policji w Brzeźnicy, aby omówić plan działań.

Na początek podjęto decyzję, że na terenie Łączan lampy uliczne będą świeciły przez całą noc. Dotychczas wyłączano je pomiędzy godz. 24 a 4 rano.

Sprawdzono stan gotowości bojowej strażaków z miejscowego OSP, stan sprzętu. - Czy są gotowi do wezwań - wyjaśnia Bogusław Antos.

 

Policja nie wyklucza wznowienia postępowania

Władze gminne poprosiły również policję o dodatkowe patrole. Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji  w Wadowicach asp. sztab. Elżbieta Goleniowska-Warchał, wyjaśnia, że choć sprawa grudniowego pożaru została umorzona przed wszczęciem dochodzenia - bo na tym etapie nie było podstaw, aby sądzić, że doszło do przestępstwa - to nie jest wykluczone wznowienie postępowania, gdy pojawia się nowe dowody.

- Czekamy na opinię biegłych w sprawie pożarów z 10 i 13 stycznia - powiedziała.

 

Piroman w sąsiedniej wsi

Wójt przypomina, że w sąsiedniej wsi grasował w ubiegłym roku piroman, który puścił z dymem kilkanaście budynków. - Ale został złapany, więc to nie ten sam. To może jakiś naśladowca - mówi wójt Antos.

- Światła w Łączanach będą się świecić przez całą noc, aż złapiemy podpalacza - zapewnia wójt gminy Brzeźnica.

polsatnews.pl

Czytaj więcej