"Wierzę, że inne kraje też wyjdą z Unii". Trump o Brexicie

Świat
"Wierzę, że inne kraje też wyjdą z Unii". Trump o Brexicie
PAP/EPA/JUSTIN LANE

Brexit będzie "wielką rzeczą", a jednym z priorytetów amerykańskiej polityki zagranicznej będzie wypracowanie nowego porozumienia handlowego z W. Brytanią - zapowiedział Donald Trump w wywiadzie dla dziennika "The Times". Prezydent elekt powiedział też, że z powodu kryzysu migracyjnego kontrola graniczna wobec Europejczyków przyjeżdżających do Stanów Zjednoczonych może być zaostrzona.

W wywiadzie, którego prezydent elekt USA udzielił jednocześnie brytyjskiemu "Timesowi" i niemieckiemu "Bildowi", Trump ocenił, że decyzja o wyjściu z Unii Europejskiej było związana z poczuciem zagrożenia brytyjskiej tożsamości, wywołanym przez europejski kryzys uchodźczy.

 

- Myślę, że ostatecznie Brexit to będzie wielka rzecz - podkreślił.

 

- Wierzę, że inne kraje też wyjdą (z UE). Utrzymanie tego razem nie będzie tak proste, jak wielu ludziom się wydaje, a jeśli uchodźcy dalej będą napływać do różnych części Europy, to będzie bardzo ciężko, bo ludzie się wściekli o to - podkreślił Trump w rozmowie, którą dla "Timesa" prowadził Michael Gove, były minister edukacji i sprawiedliwości w rządach Davida Camerona, a obecnie komentator brytyjskiego dziennika.

 

Kontrola wobec Europejczyków może być wzmocniona

 

Trump ostrzegł, że w efekcie kryzysu migracyjnego może dojść do wzmocnienia kontroli granicznej wobec Europejczyków przyjeżdzających do Stanów Zjednoczonych.

 

- Zobaczymy: patrzymy na różne fragmenty Europy i świata, skąd przyjeżdżają ludzie i sprawiają kłopoty - powiedział.

 

Dodał, że jego zdaniem państwa zachodnie powinny zbudować bezpieczne strefy w Syrii, które byłyby opłacane przez kraje Zatoki Perskiej.

 

"Jestem fanem Wielkiej Brytanii"

 

Amerykański prezydent elekt skrytykował szerzej rolę Niemiec w Europie, podkreślając, że jego zdaniem Unia Europejska "to jeden wehikuł, który wspiera Niemcy, i dlatego Wielka Brytania postąpiła rozsądnie, wychodząc (ze wspólnoty)".

 

- Ludzie i kraje chcą mieć swoją własną tożsamość, podobnie Wielka Brytania. Gdyby nie było konieczności przyjęcia uchodźców - z tyloma problemami, które się z tym wiążą - to do Brexitu by nie doszło. Myślę, że to było decydujące - powiedział.

 

Dodał, że wbrew wcześniejszym deklaracjom odchodzącego prezydenta Baracka Obamy jednym z priorytetów w polityce zagranicznej USA będzie wypracowanie nowego porozumienia regulującego stosunki handlowe Stanów Zjednoczonych z Wielką Brytanią.

 

- Jestem wielkim fanem Wielkiej Brytanii i będziemy pracowali ciężko, żeby to zrobić szybko i jak należy, z korzyścią dla obu stron - zapewnił Trump.

 

Krytyka działań w Iraku i Syrii

 

Trump skrytykował także poprzednie amerykańskie administracje, podkreślając, że atak na Irak był "jak rzucanie kamieniem w ul pełen os", a brak decyzyjności w Syrii "bardzo zły".

 

Według prezydenta elekta była szansa, żeby coś zrobić, kiedy zapadła decyzja, ale "później do niczego nie doszło".

 

- Teraz jest już dużo za późno. Aleppo było okropne: kiedy zobaczysz, jak strzelają do starych kobiet wychodzących z miasta, które ledwo idą... To wygląda prawie, jakby strzelali do nich dla sportu - ocenił Trump.

 

Komentując doniesienia amerykańskich mediów oparte na informacjach byłego agenta brytyjskiego wywiadu MI6 Christophera Steele'a, według których Rosja ma kompromitujące informacje o Trumpie, prezydent elekt powiedział, że "ten człowiek jest kimś, komu powinniście się przyjrzeć".

 

- Wszystko, co o mnie wymyślił, było fałszywe - oświadczył.

 

Pytany o swoje ekspresyjne komentarze na Twitterze, które kilkakrotnie wywołały reakcje na giełdach, Trump zaznaczył, że planuje dalej używać mediów społecznościowych także w trakcie prezydentury.

 

- Myślałem, że będę tweetował mniej, ale otacza mnie tyle nieszczerości i nieuczciwości ze strony prasy... Mogę napisać coś na Twitterze, a oni to podają dalej - tak, jak dzisiaj rano: "mamy pilną wiadomość, dotyczącą Donalda Trumpa" - powiedział.

 

- Pilne wiadomości to z pewnością to, czego nie będzie nam brakowało z prezydentem Trumpem w Białym Domu - skomentował rozmowę Michael Gove, który określił Trumpa jako "mężczyznę, którego podłączyli do prądu dalece przekraczającego bezpieczne poziomy".

 

- Mario Cuomo, były gubernator Nowego Jorku, powiedział kiedyś, że amerykańscy politycy prowadzą kampanie poezją, a rządzą prozą. Trump z kolei prowadził kampanię opartą na 140-znakowych wybuchach na Twitterze, a planuje rządzić arkuszem kalkulacyjnym - ocenił Gove.

 

PAP

mta/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie