Siostra Kijowskiego: mój brat szkodzi Polsce

Polska
Siostra Kijowskiego: mój brat szkodzi Polsce
PAP/Leszek Szymański

- Jego łatwo trzymać za twarz, bo ma dużo za uszami. Jest zadłużony, więc nietrudno nim sterować za pomocą pieniędzy - powiedziała Marta Wiatr, siostra lidera KOD Mateusza Kijowskiego w wywiadzie udzielonym tygodnikowi "wSieci".

- Gdy będzie grzecznie robił, co trzeba, to mu się spłaci trochę długów. A jeśli nie - wierzyciele będą długi ściągać w trybie pilnym. Jest dla mnie oczywiste, że za KOD stoi jakaś siła. Mateusz sam by tego nie wymyślił - tłumaczyła Wiatr.

 

Jak dodała, "po stronie PO wszystkie twarze zostały skompromitowane i musieli sięgnąć po kogoś świeżego. Z każdego można zrobić lidera, jeżeli zainwestuje się dużo pieniędzy".


- Pamiętacie karierę Andrzeja Leppera, człowieka odpowiednio wspomaganego, który dzięki jakimś swoim talentom te 10-11 proc. zgromadził i wszedł do parlamentu? - pytała. - KOD więcej na pewno nie udałoby się zgromadzić, ale to wystarczyłoby, by bruździć - podkreśliła.

 

Próbowaliśmy skontaktować się z Mateuszem Kijowskim i uzyskać komentarz do wywiadu Marty Wiatr. Lider KOD nie odbierał jednak telefonu. Po kilku naszych próbach przysłał sms-a z prośbą o kontakt z biurem prasowym KOD. Kiedy zadzwoniliśmy pod podany numer, włączyła się poczta głosowa.  


Faktury Kijowskiego


Na początku stycznia "Rzeczpospolita" i portal Onet podały, że pieniądze ze zbiórek publicznych na KOD trafiały do firmy lidera KOD Mateusza Kijowskiego i jego żony Magdaleny Kijowskiej. Chodzi o faktury na łączną kwotę 91 tys. 143,5 zł za usługi informatyczne, jakie firma Kijowskiego wykonała dla Komitetu. Kijowski mówił, że pieniądze, które trafiły na konto spółki MKM-Studio, nie pochodzą "z puszek", to były darowizny.


W czwartek na stronie internetowej "Rz" poinformowano, że gazeta dotarła do dwóch kolejnych faktur wystawionych przez firmę Kijowskiego dla KOD. Z informacji wynika, że we wrześniu i październiku ub.r. Kijowski wystawił Stowarzyszeniu KOD (następca Komitetu Społecznego) dwie faktury o łącznej wartości ponad 30 tys. zł. Obie zostały zrealizowane. Jak podaje gazeta, oznaczałoby to, że Kijowski dostał z KOD minimum 120 tys. zł.

 

polsatnews.pl, PAP

prz/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie