Wniosek do TK ws. przyjęcia budżetu i chwilowe uspokojenie emocji. Opozycja o sytuacji w Sejmie
- W najbliższych dniach Nowoczesna złoży wniosek do TK o zbadanie, czy legalne było przyjęcie ustawy budżetowej - poinformował lider tej partii Ryszard Petru. - Cieszymy się z chwilowego uspokojenia emocji oraz że wszystkie kluby parlamentarne zdecydowały się na rozsądne działanie - tak wiceszefowa klubu Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj oceniła decyzję PO o zawieszeniu protestu w Sejmie.
- W najbliższych dniach składamy do TK wniosek o to, czy legalne było przyjęcie ustawy budżetowej. Robimy to jak najszybciej się da - powiedział w czwartek Petru. - Będziemy jutro albo pojutrze ten wniosek przedstawiać - dodał.
Pytany, czy nie jest naiwnością kierowanie wniosku do TK, który "został przejęty przez PiS", odpowiedział: "Zgłosimy wniosek o wykluczenie dublerów w ramach tego wniosku".
Nowoczesna poprze wniosek o odwołanie marszałka
Petru nawiązał też do protestu, który - w czasie procedowania w Senacie ustawy budżetowej - prowadziła PO w Sejmie i który w czwartek został zawieszony. Jego zdaniem, jeżeli PO chciała być skuteczna w proteście, powinna była blokować mównicę senacką. - Bo to w Senacie budżet przeszedł i jest do podpisu prezydenta. Dziwię się w związku z tym takiej nieskuteczności protestu - powiedział Petru. "Nasza forma będzie prawna, proponuje również PO złożenie podpisów pod tym wnioskiem do Trybunału" - dodał.
Jak mówił, Nowoczesna poprze wniosek PO o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, bo - jak uzasadniał Petru - marszałek "się nie sprawdził, nie rozwiązał konfliktu".
"Mamy złą konstytucję i zły system wybierania posłów"
Zdaniem posłanki Kukiz'15, opinia publiczna była przeciwna konfliktowi w Sejmie i to właśnie opinia publiczna wymusiła na swoich reprezentantach, aby "odpuścili" okupowanie mównicy sejmowej.
- Wracamy do swoich regionów, do swoich okręgów wyborczych. Mamy wielki apel do wszystkich wyborców, aby odwiedzili biura poselskie swoich posłów, nieważne z którego ugrupowania, aby rozmawiali o problemach, które są dla nich ważne, ponieważ długa przerwa w pracy parlamentarnej, skupiona gównie na przepychankach i pyskówkach politycznych, nie służy przede wszystkim obywatelom - powiedziała Ścigaj.
Według posłanki Kukiz'15, konflikt w Sejmie "świadczy tylko i wyłącznie o tym, że mamy złą konstytucję i zły system wybierania posłów".
"Marszałek nie zapanował nad salą"
Klub Kukiz'15 nie podjął decyzji, czy poprze wniosek PO o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Ścigaj oceniła jednocześnie, że Kuchciński "nie zapanował nad salą sejmową i nie wywiązał się dobrze ze swoich obowiązków".
Poseł Kukiz'15 Sylwester Chruszcz poinformował z kolei, że klub Kukiz'15 zwróci się do marszałka Kuchcińskiego o informację, ile kosztował podatników protest w Sejmie.
"TK jest Trybunałem PiS-owskim"
Paweł Kukiz pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy jest za tym, żeby Trybunał Konstytucyjny zbadała ustawę budżetową, powiedział: "Jak najbardziej".
- Nie bądźmy dziećmi. Jest rzeczą oczywistą, że Trybunał Konstytucyjny jest Trybunałem PiS-owskim, w związku z czym mogę się w tej chwili założyć o każdą kwotę, że będzie wszystko w porządku według orzeczeń Trybunału - podkreślił.
Według Kukiza warto było się zainteresować rok temu propozycją jego ugrupowania, która wskazywała, że sędziów TK powinno wybierać dwie trzecie posłów. - Ale partie się nie zainteresowały, a wy (dziennikarze) troszeczkę za cichutko o tym mówiliście - zaznaczył.
"Mocne ostrzeżenie dla PiS-u"
- PiS ma większość, ale nie ma monopolu na mądrość, ma większość bezwzględną, ale nie ma mądrości absolutnej i musi słuchać mniejszości - powiedział prezes PSL w czwartek dziennikarzom w Sejmie.
Jak dodał, dialog i spór polityczny muszą wrócić do parlamentu w normalnej formie. - Decyzja Platformy (o zawieszeniu protestu w Sejmie) przybliża nas do tego - przekonywał Kosiniak-Kamysz.
Zdaniem lidera Stronnictwa protest opozycji "to jest mocne ostrzeżenie dla PiS-u". - Widać, że opozycja może być twarda, też może mieć wspólne mianowniki, czyli może być zjednoczona w jakiś sposób, nie na stałe, bo my idziemy swoją drogą w walce o swoje prawa - mówił Kosiniak-Kamysz.
"Będziemy zabiegać o swoje prawa"
Jak ocenił, PSL jest najbardziej "represjonowaną" opozycją, bo - uzasadniał - ludowcy nie mają swojego wicemarszałka, nie są w prezydium Sejmu.
- Będziemy zabiegać o swoje prawa, prawo do dyskusji parlamentarnej - podkreślił. - My też nie abdykujemy z tej możliwości zabierania głosu na mównicy, bo to jest istota parlamentaryzmu - zaznaczył Kosiniak-Kamysz. - Tego największa władza PiS-owska nam nie odbierze i na to nie pozwolimy - przekonywał.
Protest zawieszony
Lider PO Grzegorz Schetyna poinformował w czwartek, że Platforma zawiesza protest w Sejmie i składa wniosek o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. - W związku z tym, że udało nam się przywrócić obecność mediów w parlamencie i możliwość nieskrępowanej relacji obrad parlamentarnych i aktywności parlamentarnej, zawieszamy nasz protest - powiedział Schetyna.
PAP
Czytaj więcej