CBA chce wygaszenia mandatu prezydenta Radomia. Miał zasiadać w radzie spółki
Prezydent Radomia Radosław Witkowski złamał przepisy tzw. ustawy antykorupcyjnej - stwierdziło Centralne Biuro Antykorupcyjne i zapowiedziało złożenie wniosku do Rady Miejskiej w Radomiu o stwierdzenie wygaśnięcia jego mandatu. Według funkcjonariuszy CBA, Witkowski - wbrew zakazowi wynikającemu z przepisów ustawy antykorupcyjnej - zasiadał w radzie nadzorczej spółki Świętokrzyski Rynek Hurtowy.
Jak poinformował w środę rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego Piotr Kaczorek, CBA zakończyło kontrolę przestrzegania w latach 2014 - 2016 przez prezydenta Radomia zakazów wynikających z art. 4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (tzw. ustawy antykorupcyjnej), a także kontrolę prawidłowości i prawdziwości składanych przez niego oświadczeń majątkowych w zakresie tych zakazów.
Zgodnie z ustawą antykorupcyjną, prezydenci miast w okresie zajmowania stanowiska lub pełnienia funkcji nie mogą być członkami zarządów, rad nadzorczych lub komisji rewizyjnych spółek prawa handlowego. Zakaz nie obowiązuje w przypadku, gdy osoby zostały zgłoszone do objęcia stanowisk w spółce prawa handlowego przez Skarb Państwa, inne państwowe osoby prawne, spółki, w których udział Skarbu Państwa przekracza 50 proc. kapitału zakładowego lub 50 proc. liczby akcji, jednostki samorządu terytorialnego, ich związki lub inne osoby prawne jednostek samorządu terytorialnego.
Chodzi o udziały Skarbu Państwa
Według CBA w okresie zasiadania Radosława Witkowskiego w radzie nadzorczej, od stycznia do końca kwietnia 2015 r., Skarb Państwa posiadał w Rolno-Spożywczym Rynku Hurtowym S.A. (spółce powołującej prezydenta Radomia do organu nadzorczego) tylko 26,37 proc. kapitału zakładowego. W ocenie agentów CBA, Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy S.A. nie mógł zatem powołać Witkowskiego do rady nadzorczej, nie powodując przy tym złamania przez niego przepisów antykorupcyjnych.
W komunikacie prasowym CBA wyjaśniło, że agenci przeanalizowali status Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego SA, jako jedynego wspólnika spółki z o.o., do której organu został powołany prezydent Radomia. W ich ocenie powołująca Witkowskiego spółka nie spełniała, w chwili powoływania go do rady nadzorczej, warunków określonych w ustawie antykorupcyjnej. Zdaniem CBA, nie było więc podstaw do objęcia Witkowskiego zwolnieniem z zakazu zasiadania przez niego w radzie nadzorczej spółki Świętokrzyski Rynek Hurtowy.
Witkowski wyjaśniał w środę dziennikarzom, że został zgłoszony do rady nadzorczej ŚRH przez Gminę Miasta Radomia - akcjonariusza Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego, który jako jedyny wspólnik Świętokrzyskiego Rynku Hurtowego powołuje członków jego rady nadzorczej. Z wyjaśnień magistratu wynika, że 55,51 proc. kapitału akcyjnego Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego posiadała wówczas Agencja Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa (będąca państwową osobą prawną), 26,37 proc. Skarb Państwa, a 18,12 proc. pozostali akcjonariusze (w tym Gmina Miasta Radom). Witkowski podkreślił, że ustawa z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych, nakazała ARMiR przeniesienie swojego pakietu akcji na rzecz Skarbu Państwa do 30 czerwca 2011 r.
"Kolejny, po Lublinie i Łodzi, atak na samorząd"
Witkowski wyjaśniał, że Gmina Miasta Radom, będąc akcjonariuszem Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego, jest uprawniona do zgłaszania kandydatów na członków organów spółki. Ponadto - w ocenie Witkowskiego - Walne Zgromadzenie Wspólników Świętokrzyskiego Rynku Hurtowego jest reprezentowane tylko przez jednego wspólnika, tj. Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy z kapitałem ponad 80 proc. akcji własności Skarbu Państwa.
W ocenie prezydenta Radomia, większościowym udziałowcem spółki, która go powołała do rady nadzorczej, był zatem Skarb Państwa. Dlatego też - jego zdaniem - mógł on jako prezydent miasta jednocześnie zasiadać w radzie nadzorczej świętokrzyskiej spółki.
Witkowski podkreślił, że gdy sprawa wzbudziła kontrowersje, zakończył swoją działalność w radzie nadzorczej i zwrócił blisko 12 tys. zł, które zarobił tam przez cztery miesiące i odnotował ten fakt w oświadczeniu majątkowym.
Według prezydenta Radomia wyniki prowadzonej przez kilka ostatnich miesięcy kontroli CBA to "kolejny, po Lublinie i Łodzi, atak na samorząd z użyciem służb specjalnych". - Centralne Biuro Antykorupcyjne, na podstawie nieprawdziwych twierdzeń, podejmuje próbę pozbawienia mnie mandatu prezydenta miasta. Mandatu, który otrzymałem od mieszkańców Radomia, wygrywając demokratyczne wybory" - zaznaczył Witkowski. Oświadczył jednocześnie, że odmówił podpisania protokołu pokontrolnego sporządzonego przez CBA, ponieważ - jak powiedział - "nie zostały w nim uwzględnione przedstawione przeze niego fakty, które przeczą postawionym przez CBA tezom".
"Wykorzysta wszystkie możliwe środki prawne"
Zdaniem rzecznika CBA, odmowa podpisania przez Witkowskiego protokołu kontroli "nie stanowi przeszkody do realizacji ustaleń kontroli, nie zmienia bezspornych ustaleń CBA". Kazcorek zaznaczył, że zgodnie z zapisami ustawy antykorupcyjnej oraz kodeksu wyborczego naruszenie zakazów antykorupcyjnych przez prezydenta miasta powoduje wygaśnięcie jego mandatu. Dlatego - jak wyjaśnił rzecznik - Centralne Biuro Antykorupcyjne zapowiedziało, że w ciągu kilku dni skieruje do Rady Miejskiej w Radomiu wniosek o wygaszenie mandatu prezydenta miasta.
- Niestety, dziś to agenci CBA, a nie niezawisły sąd decydują o wyniku postępowania, które wszczęli - powiedział prezydent Radomia, zapowiadając, że wykorzysta w swojej obronie wszystkie możliwe środki prawne. Jednocześnie zapewnił, że zarówno urząd, jak i on sam będą pracować normalnie. - Zrobię wszystko, żeby działania CBA nie wpłynęły negatywnie na funkcjonowanie miasta - dodał Witkowski.
Radosław Witkowski jest prezydentem Radomia od grudnia 2014 r. Wybory wygrał jako kandydat Platformy Obywatelskiej. Pokonał urzędującego dwie kadencje Andrzeja Kosztowniaka, obecnie posła PiS.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze