Posiedzenie Sejmu otwarte i przerwane. Wznowienie obrad w czwartek o 10

Polska

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński otworzył w środę wieczorem posiedzenie Sejmu. Następnie Sejm uczcił pamięć czterech zmarłych w ostatnich dniach osób, m.in. Longina Komołowskiego. Zaraz potem marszałek ogłosił przerwę w obradach do czwartku do godz. 10. Posłowie PO i Nowoczesnej nadal uważają, że na poprzednim posiedzeniu budżet uchwalono nielegalnie i powinno być ono kontynuowane.

Posiedzenie Sejmu otwarte i przerwane. Wznowienie obrad w czwartek o 10
PAP/Bartłomiej Zborowski
Posłowie PO po ogłoszeniu przerwy nie przerwali protestu na sali plenarnej.
Zobacz więcej

Rozpoczynając obrady marszałek Sejmu użył formuły "otwieram posiedzenie". Nie wymienił numeru posiedzenia, mimo, że m.in. na Twitterze zapowiadał 34. posiedzenie, a taki numer pojawił się także na stronach internetowych Sejmu i na wyświetlaczu w sali plenarnej. Opozycja konsekwentnie twierdzi, że poprzednie - 33. posiedzenie nie zostało zakończone, a było jedynie przerwane.

 

 

Po otwarciu posiedzenia marszałek wezwał do uczczenia pamięci zmarłych w ostatnich dniach: Longina Komołowskiego, Stanisława Hniedziewicza, Marii Łopatkowej i Janusza Brochwicz-Lewińskiego. Posłowie odmówili modlitwę "wieczny odpoczynek".

 

Następnie marszałek ogłosił przerwę w posiedzeniu do czwartku do godz. 10:00.

 

Część posłów opuściła salę plenarną. Wokół mównicy sejmowej pozostała grupa posłów PO.

 

Neumann: zostajemy do czwartku

 

Szef klubu PO Sławomir Neumann poinformował w środę wieczorem, że posłowie Platformy zostaną na sali obrad do czwartku. W czwartek rano zbiera się zarząd PO, później klub parlamentarny Platformy, który omówi ewentualne dalsze kroki w sprawie protestu w Sejmie.

 

- Zostajemy na sali obrad do rana, są dyżury rozpisane do rana - powiedział Neumann.  - Galerię nam otworzono, rozmawiałem z marszałkiem Kuchcińskim na Konwencie, pytając go jaka jest zasada działania dziennikarzy przez niego ogłoszona, nie przez marszałka Karczewskiego. Marszałek Kuchciński potwierdził mi, że wróciło do starych zasad dzisiaj. Prosiliśmy o otwarcie galerii i została otworzona - dodał.

 

Szef klubu PO dopytywany, czy nie obawia się, że posłowie PO zostaną wyprowadzeni z sali obrad, odparł, "nie, nie zostaniemy".  - Nas nie tak łatwo stamtąd wyprowadzić jak widać - podkreślił Neumann.

 

Przypomniał, że w czwartek o godz. 8:00 zbiera się zarząd PO, a pół godziny później - klub Platformy. - Plan na jutro, że rano będzie zarząd krajowy, potem będzie klub i decyzja. Przerwa jest do godz. 10, mamy trochę czasu. O to wnioskowaliśmy, żeby dzisiaj nie było obrad - podkreślił Neumann.

 

 

Lider PO Grzegorz Schetyna stwierdził na Twitterze, że "sprawa budżetu nie jest zamknięta"

 

 

Petru: sytuacja się nie zmieniła jeśli chodzi o budżet

 

- Sytuacja się nie zmieniła jeśli chodzi o budżet, cały czas można go zakwestionować - powiedział lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

 

Pytany przez dziennikarzy o działania Nowoczesnej podczas dalszej części 34. posiedzenia Sejmu w czwartek, Petru zapowiedział, że poinformuje o nich po porannym Konwencie Seniorów, bo na razie zbyt trudno przewidzieć, co się wydarzy. Ocenił jednocześnie, że PiS będzie chciał w czwartek dalej rozmawiać, bo "on się bardzo niekomfortowo czuje z budżetem, który nie został uchwalony".

 

Podkreślał, że opozycja dysponuje możliwościami natury prawnej. - Trybunał Konstytucyjny, prokuratura, zgłaszanie wniosków formalnych - wyliczał.  Na uwagę dziennikarzy, że o budżecie nie ma już dyskusji, bo został uchwalony i czeka na podpis prezydenta, szef Nowoczesnej ocenił, że "dalej jest niezgodny z prawem" i "można go zaskarżyć do TK".

 

- Andrzej Duda, gdyby był odpowiedzialnym prezydentem, w poczuciu odpowiedzialności za państwo zgłosiłby do TK procedurę uchwalenia budżetu, żeby nie było ryzyka, że za dwa, trzy, cztery, pięć lat ktoś go podważy - dodał.


Mazurek: zobaczymy czy w czwartek PO się opamięta

 

- Marszałek skorzystał ze swojego prawa, ogłosił przerwę. Zobaczymy jak jutro zdecyduje, czy Sejm będzie dalej kontynuowany, czy nie. Mam nadzieję, że czas do jutra do godz. 10:00 PO wykorzysta na opamiętanie się, bo okazuje się, że wszyscy, poza Platformą chcemy w tym parlamencie na sali posiedzeń pracować - stwierdziła Beata Mazurek.

 

Na pytanie jak w czwartek mogą przebiegać obrady Sejmu odparła, że to jest pytanie do marszałka sejmu. - To marszałek, w porozumieniu z Konwentem Seniorów, decyduje jak będzie wyglądało posiedzenie Sejmu - zaznaczyła.

 

Mazurek podkreśliła, że budżet na 2017 rok przyjęto zgodnie z prawem, regulaminem i ustawami. Jak zaznaczyła, niezgodnie z regulaminem kodeksem karnym i ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora zachowywała się PO i Nowoczesna.

 

O kwestię tego, co może się wydarzyć w czwartek w Sejmie był pytany przez dziennikarzy poseł PiS Marek Suski. - Zobaczymy, jeśli Platforma będzie nadal blokować salę, to nie będzie możliwości kontynuowania posiedzenie. Będziemy czekać - stwierdził.

 

Dopytywany, czy możliwe jest przeniesienie posiedzenia Sejmu do Sali Kolumnowej Suski powiedział, że sala jest na to przygotowana. - W najbardziej skrajnym wypadku może być też salą, na której kontynuowane mogą być obrady - powiedział.  - Zaczekajmy, może przyjdzie refleksja, jakieś opamiętanie - dodał odnosząc się do decyzji PO o dalszym blokowaniu sali plenarnej Sejmu. 

 

PAP, polsatnews.pl

 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

ptw/hlk/zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie