"Zaczynamy posiedzenie Sejmu na sali plenarnej". Kaczyński po spotkaniu liderów

Polska
"Zaczynamy posiedzenie Sejmu na sali plenarnej". Kaczyński po spotkaniu liderów
PAP/Radek Pietruszka

Uczestnicy spotkania zgodzili się, że zaczynamy posiedzenie Sejmu na sali plenarnej; stwierdzili, że ich kluby nie będą blokowały mównicy, tym bardziej stołu prezydialnego - poinformował po poniedziałkowych rozmowach u marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego szef PiS Jarosław Kaczyński.

Uczestnicy spotkania zgodzili się, że zaczynamy posiedzenie Sejmu na sali plenarnej; stwierdzili, że ich kluby nie będą blokowały mównicy, tym bardziej stołu prezydialnego - poinformował po poniedziałkowych rozmowach u marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego szef PiS Jarosław Kaczyński.

 

- Uczestnicy spotkania zgodzili się w następujących sprawach: zaczynamy posiedzenie Sejmu na sali plenarnej; uczestnicy stwierdzili, że ich kluby nie będą blokowały mównicy, tym bardziej stołu prezydialnego - powiedział Kaczyński dziennikarzom w Senacie.

 

- Przedstawiciele jednej partii, być może dwóch, trudno powiedzieć uznali, że w razie ostatecznego uchwalenia budżetu będą zaskarżać go do Trybunału Konstytucyjnego, co z naszego punktu widzenia jest rzeczą, na którą trudno się zgodzić - dodał prezes PiS.

 

Poinformował ponadto, że do szefa PO Grzegorza Schetyny zostało wystosowane kolejne zaproszenie na spotkanie, które miałoby się odbyć we wtorek. Lider Platformy, jako jedyny, odmówił w poniedziałek udziału w rozmowach u marszałka Senatu.

 

Potraktować zgodnie z regulaminem

 

Paweł Kukiz z kolei poinformował, że uświadomił uczestnikom spotkania w Senacie, że jeśli protest będzie kontynuowany w obecnej formie i nie będzie kar dla posłów blokujących mównicę, on nie będzie uczestniczył w obradach.

 

- Jeżeli będzie nadal blokada, to żywię nadzieję, że marszałek (Sejmu Marek) Kuchciński bądź inny z marszałków wskazany przez pana marszałka Kuchcińskiego w odpowiedni sposób zgodnie z regulaminem potraktuje tych, którzy utrudniają pracę wszystkim opcjom parlamentarnym w Sejmie - powiedział Kukiz po poniedziałkowym spotkaniu u marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, w którym uczestniczyli liderzy PiS, PSL i Nowoczesnej.

 

"Nie będziemy blokowali mównicy"

 

Z kolei lider Nowoczesnej Ryszard Petru relacjonował, że poprosił o to, by poczekać z kolejnym spotkaniem do momentu, aż pojawi się na nim przedstawiciel Platformy Obywatelskiej.

 

- Uważam, że nie ma możliwości zakończenia tego sporu bez udziału PO. No i w tym momencie przerwaliśmy spotkanie - powiedział lider Nowoczesnej.

 

- Były dwa ustalenia z tego spotkania: że nie będziemy blokować mównicy sejmowej i prośba o to, by jednak porozumienie było zawarte wśród wszystkich partii parlamentarnych, włącznie z PO - powiedział Petru.

 

Pytany, czy posłowie Nowoczesnej opuszczą w związku z tym salę obrad, Petru odpowiedział: - Nie opuszczamy sali, bo rozmowy trwają, nie wiemy, jak się skończą, w związku z tym nie mamy powodu do opuszczenia sali. Natomiast deklaruję, że nie będzie ostrych form protestu w przyszłości.

 

Dopytywany, czy zawarto kompromis ws. ustawy budżetowej, Petru zaprzeczył. - Ustaleń nie ma - powiedział

 

W kwestii obecności PO wypowiedział się marszałek Senatu, który zadeklarował, że zaprosi szefa PO Grzegorza Schetynę na wtorkowe spotkanie.

 

- Mam nadzieję, że przewodniczący Schetyna przyjmie zaproszenie i spotka się ze mną, prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim oraz liderami partii opozycyjnych - dodał.

 

PAP

az/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie