70 proc. wschodniego Mosulu odbite z rąk IS
- Około 65-70 proc. wschodniej części zostało wyzwolone. Myślę, że w ciągu kilku najbliższych dni wyzwolimy całą wschodnią stronę miasta - powiedział generał Talib Szaghati, jeden z najważniejszych dowódców irackiego wojska, stojący na czele sił antyterrorystycznych. Ofensywa sił irackich i ich sojuszników na ten ostatni bastion IS w Iraku rozpoczęła się w połowie października.
Generał Talib Szaghati powiedział Reutersowi, że w ciągu najbliższych dni ofensywa powinna dotrzeć do rzeki Tygrys dzielącej Mosul na część wschodnią i zachodnią.
Większość mieszkańców w mieście
Na początku ofensywy zapowiadano, że Mosul będzie odbity do końca 2016 roku. Wolniejszy od zakładanego postęp ofensywy tłumaczony jest troską o bezpieczeństwo mieszkańców Mosulu, którzy w większości pozostali w mieście. Wcześniej spodziewano się, że zdecydują się oni opuścić swoje domy, jednak tak się nie stało i dlatego ograniczono np. wykorzystanie artylerii.
Z drugiej strony część przedstawicieli irackich władz wyrażała nadzieję, że zbliżanie się ofensywy doprowadzi do wybuchu powstania wśród mieszkańców Mosulu. Reuters pisze jednak, że masowe egzekucje najpewniej odstraszyły potencjalnych powstańców.
Szaghati powiedział, że mieszkańcy pomagają siłom koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, choć bojownicy stawiają zaciekły opór. Generał mówił o setkach snajperów i samobójców kierujących samochodami pełnymi ładunków wybuchowych.
Snajperzy rozmieszczeni są na wysokich budynkach, gdzie niższe piętra są zajmowane przez cywilów, służących za żywe tarcze. Z kolei do eksplozji samochodów pułapek dochodzi w wąskich uliczkach, gdzie wywołują one więcej szkód.
Mieszkańcy Mosulu udzielają informacji
Zdaniem generała, swoje zasługi w walce z dżihadystami mają sami mieszkańcy Mosulu.
- Udzielają nam informacji o tym, gdzie są terroryści, gdzie się przemieszczają, o wykorzystywanej przez nich broni - mówił Szaghati.
Ofensywa mająca na celu odbicie z rąk IS Mosulu rozpoczęła się 17 października. Jest to największa operacja zbrojna w Iraku od opuszczenia w 2011 roku kraju przez wojska amerykańskie. Szacuje się, że miasta, opanowanego przez IS w 2014 roku, broni 5-6 tys. dżihadystów. Naprzeciw nim stanęła koalicja licząca około 100 tys. żołnierzy i bojowników wspieranych przez siły USA.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze