To z tej broni zginął w Berlinie polski kierowca

Świat
To z tej broni zginął w Berlinie polski kierowca
PAP/EPA/STF

Pistolet znaleziony przy zastrzelonym koło Mediolanu sprawcy zamachu w Berlinie Anisie Amrim to ta sama broń, z której Tunezyjczyk oddał strzał do Łukasza Urbana w Berlinie - poinformowało o tym w środę włoskie laboratorium kryminalistyczne. Informację potwierdziła niemiecka prokuratura federalna, dodając iż Polak zginął przed zamachem.

Badania przeprowadzone przez mediolańską policję potwierdziły wcześniejsze hipotezy, że jest to ten sam pistolet. To z niego Amri zaczął strzelać w mieście Sesto San Giovanni na północy Włoch do policjantów, gdy w nocy 23 grudnia zatrzymali go do kontroli na ulicy. Terrorysta zranił jednego z funkcjonariuszy i wtedy drugi policjant go zastrzelił.

 

Niemiecka prokuratura: zastrzelony kilka kilometrów od miejsca zamachu

 

Rzeczniczka prokuratury federalnej powiedziała, iż kierowca został zastrzelony w czasie, gdy ciężarówka znajdowała się na odległym o kilka kilometrów od miejsca zamachu parkingu przy bulwarze Friedrich-Krause-Ufer. Kierowca siedział wtedy na fotelu pasażera, czego dowiodło między innymi badanie śladów dymu prochowego.

 

Jak zaznaczyła rzeczniczka, znaleziona w ciężarówce łuska pasuje do przejętej we Włoszech broni, a w chwili zabójstwa w kabinie pojazdu nie było osób trzecich.

 

19 grudnia kierowana najprawdopodobniej przez Amriego ciężarówka wjechała na jarmark bożonarodzeniowy koło Kościoła Pamięci w centrum Berlina, przebywając aż do zatrzymania się dystans około 80 metrów. Łącznie w zamachu zginęło 12 ludzi, w tym polski kierowca ciężarówki Łukasz Urban. 14 innych osób doznało bardzo ciężkich obrażeń.

 

Powołując się na śledczych niemieckie media podawały wcześniej różne informacje na temat zamachu - w tym taką, że Polak walczył w kabinie ciężarówki z terrorystą, próbując udaremnić wjechanie na jarmark.

 

Zawieszono zbieranie podpisów pod petycją o przyznanie Polakowi odznaczenia

 

W internecie podjęto zbieranie podpisów pod petycją do niemieckiego prezydenta Joachima Gaucka o przyznanie Polakowi Krzyża Zasługi Republiki Federalnej Niemiec. Autorka tej inicjatywy Constanze Stelzenmueller argumentowała, iż Łukasz Urban okazał bohaterstwo, walcząc z zamachowcem, co prawdopodobnie uratowało wielu ludzi i ograniczyło liczbę ofiar.

 

W środę Stelzenmueller ogłosiła, że zbieranie podpisów, których jest blisko 41 tys., zostało zawieszone, gdyż "od około 10 dni w mediach pojawiają się doniesienia kwestionujące faktograficzne podstawy petycji".

 

PAP

mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie