Nieścisłości w biografii posła Krasulskiego. Miał je wyjaśnić na konferencji, ale uciekł przed dziennikarzami

Polska
Nieścisłości w biografii posła Krasulskiego. Miał je wyjaśnić na konferencji, ale uciekł przed dziennikarzami
Polsat News
Leonard Krasulski podczas składania przysięgi poselskiej w Sejmie VIII kadencji

Po ujawnieniu, że bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, poseł Leonard Krasulski zataił służbę w jednostce, która pacyfikowała stoczniowców na Wybrzeżu w 1970 r. okazuje się, że nieścisłości w jego biografii jest więcej. Tymczasem w obronie posła Krasulskiego stanął MON publikując na Twitterze dokumenty mające świadczyć, że był represjonowany za "postawę niepodległościową".

Leonard Krasulski został po raz pierwszy posłem w 2005 r. W jego notce biograficznej zamieszczonej na stronach Sejmu wynika, że legitymował się wykształceniem podstawowym. Jednak dziesięć lat później, gdy ponownie został posłem, w notce biograficznej podał, że posiada wykształcenie średnie - miał w 1968 r. ukończyć Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku.

 

 

 

 


O niejasnej przeszłości posła PiS poinformował we wtorek dziennik "Fakt", który dotarł do informacji wypełniających dziurę w oficjalnym życiorysie Krasulskiego. Wynika z nich, iż kolega partyjny Jarosława Kaczyńskiego służył w Ludowym Wojsku Polskim w 1. Warszawskim Pułku Czołgów z Elbląga. To właśnie ta jednostka pacyfikowała stoczniowców na Wybrzeżu w grudniu 1970 r.

 

Służył, ale zapewnia, że nie strzelał


Poseł przyznał, że jego jednostka brała udział w wydarzeniach grudnia’70. Stanowczo jednak zaprzecza, by strzelał do robotników. - Nie! Odmówiłem wyjazdu, zostałem w koszarach - zapewnia.


Jego wersji nie wierzą historycy, w tym szef warszawskiego oddziału IPN prof. Jerzy Eisler.


Poseł Leonard Krasulski zwołał na środę konferencję prasową, na której miał odnieść się do ostatnich informacji o jego przeszłości. Niestety konferencja ograniczyła się do odczytania przez posła oświadczenia: 

"Niniejszym oświadczam, iż wymieniona publikacja zawiera nierzetelne i nieuczciwe treści, a tezy w nich zawarte naruszają moje dobre imię, łącząc mnie z tragicznymi wydarzeniami grudnia 1970 roku. Przez nierzetelność dziennikarską zostałem postawiony w jednym rzędzie ze skazanymi prawomocnymi wyrokami karnymi członkami jednostek wojskowych, które uczestniczyły w pacyfikacji robotników. Oświadczam, że podejmę wszelkie możliwe kroki prawne przeciwko nierzetelnym wydawcom i dziennikarzom rozpowszechniającym te stawiające mnie w złym świetle treści".

Po jego odczytaniu poseł wyszedł z sali. Dziennikarze próbowali zadać mu pytania, jednak Krasulski zamknął się w biurze, odpychając wcześniej dziennikarkę Polsat News Annę Mioduszewską, która chciała wejść do środka i porozmawiać z posłem.

 

 

 

Z dokumentów w Instytucie Pamięci Narodowej wynika, iż poseł ma wykształcenie średnie. Nie wiadomo dlaczego w 2005 r. podał inną informację. To jedno z wielu pytań, na które poseł nie chciał udzielić odpowiedzi.

 

"Represjonowany za postawę niepodległościową"

 

"W związku z próbą szkalowania Posła na Sejm RP Leonarda Krasulskiego publikujemy dokumentację potwierdzającą fakty represji, jakie spadły na posła Krasulskiego w czasie służby wojskowej za jego postawę niepodległościową" - napisał na stronie internetowej MON rzecznik resortu Bartłomiej Misiewicz.

 

Zamieszczone przez resort dokumenty pochodzą z zeszytu ewidencyjnego z lat 1969-76 dotyczącego przebiegu służby Leonarda Krasulskiego. Świadczą one, że wcielony w październiku 1969 r. do 1. Warszawskiego Pułku Czołgów, od stycznia do czerwca 1970 r. odbył kurs medyczny, po którym został dowódcą drużyny ewakuacyjnej; w październiku 1972 został szefem kompanii medycznej.

 

W czerwcu 1970 r. został awansowany na kaprala, w kwietniu 1971 r. na starszego kaprala, a w październiku 1972 r. do stopnia plutonowego. W lutym 1976 został zdegradowany do stopnia szeregowca.

 

W opinii datowanej na czerwiec 1975 r. napisano: "W okresie opiniodawczym okazał się podoficerem nie zdyscyplinowanym, mało wartościowym, ze swoich obowiązków wywiązuje się połowicznie. Nie troszczy się o warunki bytowe żołnierzy. Musi być pod stałą kontrolą przełożonych. Samodzielnie nic nie potrafi zrobić. Niedba o powierzone mu mienie wojskowe" (pisownia oryginalna - red).

 

 

Członek Komitetu Politycznego PiS

 

Leonard Krasulski należy do zaufanych współpracowników prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W 1989 r. pomógł Jarosławowi Kaczyńskiemu zdobyć w Elblągu mandat senatora. Był wśród założycieli Porozumienia Centrum, na bazie którego powstało Prawo i Sprawiedliwość.

 

Od lat jest ważnym członkiem władz PiS. Nawet mimo skazania w 2005 r. za jazdę samochodem po alkoholu. We wrześniu 2016 r. został wybrany członkiem Komitetu Politycznego PiS obok m.in. Zbigniewa Kuźmiuka, Marka Suskiego, Beaty Mazurek, Krzysztofa Michałkiewicza, Mateusza Morawieckiego, Piotra Glińskiego i Elżbiety Rafalskiej.

 

polsatnews.pl, PAP

grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie