Poseł PiS zataił służbę w jednostce, która pacyfikowała stoczniowców w grudniu 1970
O służbie w Ludowym Wojsku Polskim posła i szefa PiS w Elblągu Leonarda Krasulskiego poinformował we wtorek "Fakt". Krasulski przyznał, że przez 7 lat służył w LWP, ale zapewnia, że nie strzelał do stoczniowców. - Odmówiłem wyjazdu, zostałem w koszarach - zapewnia. Jego deklaracje skomentował prof. Antoni Dudek: - To brzmi, jak bujda z chrzanem!
Krasulski to kolejny po Stanisławie Piotrowiczu poseł PiS, który nie o całej swojej przeszłości poinformował opinię publiczną. "Fakt" dotarł do informacji, które wypełniają dziurę w oficjalnym życiorysie Krasulskiego. Wynika z nich, iż kolega partyjny Jarosława Kaczyńskiego służył w Ludowym Wojsku Polskim.
"Aktywnie uczestniczył w demonstracjach w Stoczni Gdańskiej"
"Od 1968 r. pracował w Zakładach Piwowarskich w Elblągu. W latach 70. aktywnie uczestniczył w wiecach i demonstracjach w Stoczni Gdańskiej i Trójmieście" - to oficjalny fragment życiorysu posła Krasulskiego odnoszący się do lat 70.
Z archiwów IPN wynika, że od 23 października 1969 r. Krasulski był żołnierzem - najpierw służby zasadniczej, a po uzyskaniu stopnia kaprala w wakacje 1970 r., postanowił zostać zawodowcem. Służył w 1. Warszawskim Pułku Czołgów z Elbląga.
To właśnie ta jednostka pacyfikowała stoczniowców na Wybrzeżu w grudniu 1970 r.
"Nie strzelałem, zostałem w koszarach"
Poseł przyznał, że jego jednostka brała udział w wydarzeniach grudnia’70. Stanowczo jednak zaprzecza, by strzelał do robotników. - Nie! Odmówiłem wyjazdu, zostałem w koszarach - zapewnia.
Szef warszawskiego oddziału IPN prof. Jerzy Eisler stwierdził, że to niemożliwe, by niscy stopniem wojskowi mogli odmówić przełożonym i nie ponieść konsekwencji. Podobnego zadania jest prof. Antoni Dudek, historyk czasów PRL.
- Taki ktoś błyskawicznie straciłby pracę i zostałoby to odnotowane w jego aktach. Dla mnie to brzmi jak bujda z chrzanem! - mówi prof. Dudek.
Krasulski służył w wojsku do lutego 1976 r. Doszedł do stopnia plutonowego, gdy nagle został zdegradowany i wyrzucony z armii. Nie zgodził się jednak wyjawić, co się wówczas stało.
Współtworzył Porozumienie Centrum
Po odejściu z wojska zaangażował się w działalność opozycyjną. W 1982 r. został skazany na 5 lat więzienia za organizację nielegalnego strajku w zakładach w Elblągu.
W 1989 r. Krasulski pomógł Jarosławowi Kaczyńskiemu zdobyć w Elblągu mandat senatora. Był wśród założycieli Porozumienia Centrum, na bazie którego powstało Prawo i Sprawiedliwość.
Od lat jest ważnym członkiem władz PiS. Nawet mimo skazania w 2005 r. za jazdę samochodem po alkoholu.
Fakt, polsatnews.pl