Ujazdowski odchodzi z PiS. "Nie godzę się na strategię zwiększającą konflikty"

Polska

Nie mogę godzić się na strategię przyjętą przez PiS po wyborach, która zwiększa konflikty, prowadzi do głębokich podziałów społecznych i wyraża brak szacunku dla instytucji, w szczególności dla Trybunału Konstytucyjnego - tak swoje odejście z PiS uzasadnił europoseł Kazimierz M. Ujazdowski na konferencji we Wrocławiu.

- Nie mogę godzić się na politykę, która trawi polski potencjał w zbędnych konfliktach. To jest rdzeń mojej decyzji. Nie mogę godzić się na strategię przyjętą przez kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości po wyborach wbrew deklaracjom złożonym w wyborach w 2015 r. - oświadczył Ujazdowski we wtorek na konferencji prasowej we Wrocławiu.

 

Jak mówił, wyborcy głosujący na PiS w 2015 r. "mieli prawo oczekiwać naprawy państwa, sprawiedliwej dystrybucji dóbr, ale także respektu dla praw opozycji i dialogu społecznego".

 

"Głębokie podziały"

 

- Przyjęto strategię odmienną, która uniemożliwia realizację dobrych celów politycznych. To jest strategia zwiększająca konflikty, prowadząca do głębokich podziałów społecznych, wyrażająca brak szacunku dla instytucji, co dotyczyło szczególnie Trybunału Konstytucyjnego, którego bilans zasługuje na szacunek. Jego osłabienie prowadzi do niepewności prawa i obniżenia gwarancji praw obywatelskich - powiedział Ujazdowski.

 

Poinformował, że po zrezygnowaniu z członkostwa w PiS zachowa niezależność. Uciął spekulacje na temat ewentualnego przystąpienia do innej partii. W lokalnych mediach spekuluje się, że być może Ujazdowski wystartuje w wyborach samorządowych.

 

Kontynuacja pracy w PE

 

- Z góry też chcę powiedzieć, że nie złożę żadnych deklaracji dotyczących startu w wyborach, które czekają nas w następnym cyklu wyborczym. To jest zupełnie przedwczesne, nie myślę dzisiaj o tym. Myślę o kontynuowaniu pracy w Parlamencie Europejskim, o skupieniu się na kwestii reformy ustroju Unii, bezpieczeństwa Europejczyków, bo to są te obszary moich zadań w PE. Będę zajmował się programowaniem polityki, wspieraniem inicjatyw publicznych podejmowanych przez młode pokolenie - dodał europoseł.

 

"Jarosław Kaczyński nie był zainteresowany rozmową"

 

Pytany przez dziennikarzy czy spotkał się z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, Ujazdowski powiedział, że rezygnację z członkostwa w partii złożył na ręce szefa wrocławskich struktur posła Piotra Babiarza. - Jarosław Kaczyński nie był zainteresowany rozmową ze mną po rozmowie dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego - powiedział.

 

Ujazdowski dodał, że jego intencją nie jest działanie na rzecz rozłamu w PiS.

 

Wcześniej, jeszcze przed konferencją, na swej stronie internetowej Ujazdowski napisał m.in.:  "Eskalacja sporówprowadzi do drastycznych podziałów społecznych, a brak szacunku dla niezależności Trybunału Konstytucyjnego skutkuje niepewnością prawa i obniżeniem gwarancji praw obywatelskich" - wyjaśnia Ujazdowski.

 

Całe oświadczenie dostępne jest na stronie ujazdowski.pl.

 

Ujazdowski wstąpił do PiS w 2002 r., kiedy to kierowane przez niego ugrupowanie Przymierze Prawicy połączyło się z tą partią. W latach 2002-2007 pełnił funkcję wiceprezesa PiS odpowiedzialnego za sprawy zagraniczne. Z członkostwa w PiS po raz pierwszy zrezygnował w grudniu 2007 r., kiedy wraz z Pawłem Zalewskim i Ludwikiem Dornem sprzeciwił się sposobowi kierowania partią przez Jarosława Kaczyńskiego. Ujazdowski wrócił do PiS w 2010 r. po rozwiązaniu ugrupowania Polska Plus, w którego kierownictwie zasiadał

 

PAP, polsatnews.pl, fot. PAP/Maciej Kulczyński

zdr/grz/kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie