Islandia: powrócił temat referendum ws. przystąpienia do UE

Świat
Islandia: powrócił temat referendum ws. przystąpienia do UE
Wikimedia Commons
Bjarni Benediktsson szef Partii Niepodległości

W negocjacjach dotyczących stworzenia rządu w Islandii powrócił temat ewentualnego referendum w sprawie przystąpienia kraju do Unii Europejskiej - poinformował w poniedziałek przedstawiciel jednej z partii uczestniczących w rozmowach.

W negocjacjach dotyczących stworzenia rządu w Islandii powrócił temat ewentualnego referendum w sprawie przystąpienia kraju do Unii Europejskiej - poinformował w poniedziałek przedstawiciel jednej z partii uczestniczących w rozmowach.

 

Dwa miesiące od wyborów parlamentarnych z 29 października 2016 roku w negocjacjach uczestniczą trzy partie: konserwatywna i eurosceptyczna Partia Niepodległości oraz partie Jasna Przyszłość i Przebudowa, które są określane jako bardziej przychylne UE.

 

Referendum w programie przyszłego rządu

 

W weekend media informowały, że trzy formacje zamierzają wpisać referendum w sprawie przystąpienia do Unii do programu swego przyszłego rządu. Medialne doniesienia potwierdził, w mniej zdecydowanym tonie, przewodniczący Jasnej Przyszłości Ottarr Proppe.

 

- Nie podpisaliśmy programu rządowego, prowadzimy dyskusję na ten temat. Osiągnęliśmy pewne porozumienie co do idei, w tym tej dotyczącej referendum - powiedział dziennikowi "Frettabladid".

 

Według mediów partie prawicowe i centrum są bliskie utworzenia rządu, na którego czele miałby stanąć konserwatysta Bjarni Benediktsson, kierujący Partią Niepodległości.

 

Lewica za, reszta przeciw UE

 

Islandia wystąpiła o członkostwo w UE w 2009 roku za rządów lewicy. Negocjacje zaczęły się w 2010 roku. Jednak dwie centroprawicowe i eurosceptyczne partie, które wygrały wybory parlamentarne w Islandii w kwietniu 2013 roku, Partia Niepodległości i Partia Postępowa, ogłosiły niedługo później, że w ramach ustaleń o tworzeniu nowego rządu porozumiały się, iż przeprowadzą referendum w sprawie członkostwa, a negocjacje z Unią na razie nie będą wznowione. Natomiast w 2015 roku, po dwóch latach rządów eurosceptycznego, centroprawicowego gabinetu, ogłoszono, że kraj wycofuje swoją kandydaturę, bez rozpisywania referendum.

 

Obywatele Islandii w większości są przeciwni ewentualnemu przystąpieniu do Unii. Argumentują, że ich kraj, już wchodzący w skład Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) i strefy Schengen, nic by na tym nie zyskał. Wielu Islandczyków uważa jednak, że kwestia ta powinna zostać poddana pod głosowanie.

 

PAP

az/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie