Czechy: Polak, który groził detonacją bomby w samolocie "jest w chwili obecnej niepoczytalny"

Świat
Czechy: Polak, który groził detonacją bomby w samolocie "jest w chwili obecnej niepoczytalny"
PAP/Jakub Kamiński

Polak, który groził detonacją bomby w samolocie i został zatrzymany w Pradze, jest w ramach postępowania karnego badany psychiatrycznie w szpitalu - poinformowała rzeczniczka czeskiej służby policyjnej do spraw cudzoziemców Katerzina Rendlova.  

Według cytowanej w poniedziałek przez czeskie media rzeczniczki zaraz po przedstawieniu zatrzymanemu zarzutów śledczy wezwali biegłego z dziedziny psychiatrii w celu dokonania fachowej oceny jego stanu umysłowego i psychicznego.

 

Przewieziony do szpitala psychiatrycznego

 

W rezultacie badania biegły doszedł do wniosku, że Polak jest w chwili obecnej niepoczytalny. Zatrzymanego przewieziono następnie do szpitala psychiatrycznego, gdzie zostanie poddany dalszym badaniom i w zależności od ich wyniku policja zadecyduje o kontynuowaniu bądź umorzeniu postępowania karnego.

 

- Jeśli okaże się, że w chwili popełnienia czynu nie ponosił odpowiedzialności karnej w związku ze swym stanem psychicznym, to należy oczekiwać, że postępowanie zostanie umorzone - zaznaczyła Rendlova. Dodała, iż nie można wykluczyć, że cała sprawa zostanie w najbliższych dniach przekazana do Polski, gdyż "jest to polski obywatel i stało się to na pokładzie polskiego samolotu".

 

Czeska policja już wcześniej odrzuciła możliwość kierowania się przez sprawcę motywami terrorystycznymi. Postawione mu zarzuty to wywołanie fałszywego alarmu i stworzenie zagrożenia dla samolotu.

 

Żaden z pasażerów nie odniósł obrażeń

 

Lecący z Las Palmas do Warszawy samolot Boeing 737-800 polskich linii Enter Air ze 160 pasażerami wylądował przymusowo w piątek wieczorem w Pradze z powodu pasażera, który twierdził, że ma bombę. Funkcjonariusze jednostki interwencyjnej policyjnej służby do spraw cudzoziemców wyprowadzili z pokładu sprawcę alarmu. Pasażerowie zostali ewakuowani.

 

Podczas lądowania w Pradze żaden z pasażerów nie odniósł obrażeń. Ani w samolocie, ani w bagażach podróżnych nie znaleziono jakichkolwiek materiałów wybuchowych.

 

W sobotę w godzinach porannych Polacy wrócili na pokładzie drugiego samolotu, wysłanego do Pragi przez linie lotnicze Enter Air.

 

PAP

az/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie