Autopilot Tesli uniknął wypadku. Hamował jeszcze przed zdarzeniem

Polska
Autopilot Tesli uniknął wypadku. Hamował jeszcze przed zdarzeniem
Frank van Hoesel

Nagranie opublikował jeżdżący Teslą Model X Frank van Hoesel. Mężczyzna wraz z rodziną wracał przez Niemcy z wakacji w Belgii, gdy tuż przed jego samochodem doszło do wypadku. Na filmie widać, jak autopilot Tesli hamuje i wydaje sygnał ostrzegawczy jeszcze zanim zderzyły się auta jadące przed nim.

Nie oznacza to, że autonomiczny pojazd Tesli przewidział, że dojdzie do wypadku. Firma we wrześniu zaktualizowała oprogramowanie, pozwalające autopilotowi śledzić, jak zachowuje się kilka aut jadących przed Teslą. Dzięki temu autopilot wychwycił, że doszło do gwałtownego hamowania i w porę zareagował.

 

 

 

 

Oprogramowanie Tesli okazało się czujniejsze od kierowcy jadącego przed van Hoeselem, który nie zdążył w porę zareagować i uderzył w samochód terenowy jadący przed nim. Choć wypadek wyglądał groźnie, nikt nie ucierpiał.

 

- Tesla była też szybsza ode mnie - powiedział Hoesel dziennikarzom amerykańskiej telewizji NBC. - Kiedy to się stało, kiedy samochody zaczęły zderzać się ze sobą, nacisnąłem na hamulec, ale wówczas moje auto już się niemal zatrzymało - relacjonował.

 

Firma Tesla tłumaczy, iż w przeciwieństwie do kierowców, którym widok w każdej chwili może przesłonić coś na drodze, jej autopiloty na bieżąco monitorują sytuację na drodze. Podczas jazdy emitują sygnał, który odbija się od innych aut.

 

Kierowca Tesli zginął na Florydzie

 

W przeszłości doszło do co najmniej kilku wypadków samochodowych z udziałem aut Tesli. Najpoważniejszy miał miejsce w maju. Zginął wówczas 40-letni Joshua Brown z Ohio. Jego Model S wjechał pod przyczepę ciężarówki na jednej z autostrad stanu Floryda.

 

Kierowcy ciężarówki, twierdził wówczas, że zanim do niego doszło zobaczył, iż Tesla Browna porusza się z nadmierną prędkością, a kierowca Modelu S zamiast obserwować drogę oglądał film. Dodał, że przed uderzeniem Tesla nie zaczęła nawet hamować.

 

"Bardzo nietypowa sytuacja"

 

"Ani autopilot, ani kierowca nie zauważyli białego boku przyczepy, który zlał się z tłem nieba (Brown jechał pod słońce - red.) - przez to nie uruchomiło się automatyczne hamowanie" - poinformowała wówczas Tesla. Według firmy doszło w tym przypadku do "bardzo nietypowej sytuacji".

 

Producent samochodów elektrycznych tłumaczył później, że jego system półautonomicznej jazdy jest wyposażony w system kontroli pasa ruchu i automatyczne hamowanie w sytuacji awaryjnej, jednak samo kierowanie powinno być nadzorowane przez kierowcę. Tesla podkreśliła również, że samochód nie zahamował ponieważ ciężarówka w tamtych warunkach nie mogła być wykryta przez jego systemy.

 

electrek.co, nbc.news, PAP

ml/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie