Zbiórka dla Łukasza Urbana. Na koncie już niemal 700 tys. zł!
Prowadzona w serwisie GoFundMe.com akcja cieszy się niesłabnącą popularnością. Co kilka minut pojawia się nowy datek, w sumie zebrano już 131 tys. funtów, czyli 677 tys. zł. Obecny cel zbiórki to 191 tys. funtów, czyli niemal milion złotych.
Zbiórkę pieniędzy zainicjował brytyjski kierowca David Duncan. "Nie znam Łukasza Urbana, ale jego historia mną wstrząsnęła, nawet nie wyobrażam sobie, jak może czuć się jego rodzina w tej okropnej chwili" - napisał Duncan na stronie serwisu.
"Żadne pieniądze nie przywrócą Łukaszowi życia, ale mam nadzieję, że pomogą jego rodzinie" - dodał.
"Jest kolegą wszystkich truckerów"
Przyznał, że Łukasz jest kolegą całej społeczności truckerów i wesprą oni jego rodzinę chociaż poprzez zbiórkę. Przed południem w środę uzbierano kwotę blisko 3500 funtów. Dzień później datki przekroczyły już 50 tys. funtów. Obecnie to już 131 tys.
Pod akcją zbiórki pojawiło się mnóstwo komentarzy. Kierowcy i zwykli ludzie dziękowali Duncanowi za pomysł i piękny gest. Jednak w wielu komentarzach zaczęto także podważać jego uczciwość. Pojawiły się nawet apele, by nie wpłacać pieniędzy "oszustowi". Zdecydowana większość takich wpisów pochodziła od Polaków. Akcja została jednak zweryfikowana i jest prawdziwa.
Pomoże także państwo
"Podjęłam decyzję o przyznaniu renty specjalnej dla Żony i Syna Śp. Łukasza Urbana. Rodzina Bohaterskiego Kierowcy otrzyma ją po Świętach" - poinformowała wczoraj na Twitterze premier Beata Szydło.
Podjęłam decyzję o przyznaniu renty specjalnej dla Żony i Syna Śp. Łukasza Urbana. Rodzina Bohaterskiego Kierowcy otrzyma ją po Świętach
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 23 grudnia 2016
Premier w wywiadzie dla PAP mówiła ponadto, że "bohaterska postawa polskiego kierowcy, który prawdopodobnie - tak przynajmniej wynika z dotychczasowych ustaleń - przed śmiercią próbował walczyć z zamachowcem i doprowadzić do tego, by katastrofa w Berlinie nie była tak olbrzymia, wymaga wielkiego szacunku".
polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej