Premier: w przyszłym roku żadnych zmian w podatkach nie będzie

Polska
Premier: w przyszłym roku żadnych zmian w podatkach nie będzie
PAP/Jacek Bednarczyk

- W 2017 roku system podatkowy będzie funkcjonował na tych samych zasadach jak do tej pory. Oczywiście będziemy nadal pracować nad jego uszczelnieniem. Efekty są widoczne już w tegorocznym budżecie - powiedziała premier Beata Szydło w wywiadzie dla PAP. Podkreśliła, że Polacy mogą czuć się bezpieczni, mimo wydarzeń w Berlinie.

- Mamy wyższe dochody niż w ubiegłym roku o ponad 17 miliardów złotych. Część zmian będzie wchodziła po Nowym Roku, ale nie dotyczą zmiany systemu podatkowego, tylko jego uszczelniania - dodała premier.


Zapytana, dlaczego rząd wycofał się z wprowadzenia jednolitego podatku, odpowiedziała: "po bardzo wnikliwym przeanalizowaniu sprawy uznaliśmy, że w tym momencie nie będziemy go wprowadzać, przede wszystkim ze względu na przedsiębiorców. W momencie, w którym zależy nam na szybkim rozwoju gospodarczym, w którym program odpowiedzialnego rozwoju jest priorytetem, musimy stworzyć maksymalnie korzystne warunki inwestowania. Uznaliśmy, że jednolita danina tego warunku do końca nie spełnia. Zmiany w systemie podatkowym w Polsce, które miałyby być wprowadzone, muszą mieć wymiar prospołeczny, ale i też proinwestycyjny dla przedsiębiorców".


Plan Morawieckiego w toku


Premier zapowiedziała, że "będzie kontynuowana linia związana z realizacją inwestycji zagranicznych, które będą się pojawiały w Polsce. Mieliśmy już sukcesy w tym roku. Najgłośniejszym była fabryka Mercedesa. Jesteśmy otwarci na to, żeby kolejne takie propozycje się pojawiały. Zaczynamy realizować projekty w ramach Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Decyzje podjęte w resorcie obrony o produkcji sprzętu dla polskiej armii za poważne kwoty będą się w przyszłym roku przekładać na korzyści dla gospodarki".

 

- Mamy też program związany ze start-upami i nowoczesnymi technologiami. Uruchomimy liczne inwestycje kolejowe i drogowe. Kołem zamachowym będzie program "Mieszkanie Plus". Bardzo aktywnie włączają się w niego samorządy. "Mieszkanie Plus" ma szanse rozruszać gospodarkę i wpłynąć na rozwój poszczególnych regionów - dodała.


"Posłowie opozycji nie chcieli przyjąć budżetu"


Beata Szydło podkreśliła, że "budżet został przyjęty zgodnie z prawem". - Nie stało się nic, co miałoby jakiekolwiek znamiona podważenia legalności przyjęcia tego budżetu. Posłowie opozycji po prostu nie chcieli go przyjąć. To było widoczne od początku piątkowego posiedzenia. Obstrukcja, którą wywołali posłowie PO i Nowoczesnej, miała doprowadzić do tego, żeby nie przyjąć budżetu - tłumaczyła.
 
- Dla PO i Nowoczesnej ten budżet jest ogromnym problemem, ponieważ dzięki niemu są realizowane takie programy jak "500+", obniżenie wieku emerytalnego, darmowe leki dla seniorów. Okazało się, że czarne scenariusze, które próbowała kreślić PO i Nowoczesna, kiedy był przyjmowany program "500+", były kłamstwem z ich strony. Program ma pełne zabezpieczenie finansowe. Niestety mam wrażenie, że to opozycję boli - powiedziała premier.
 
Zdaniem premier, "kiedy uznano, że kończy się już paliwo, jakim jest spór wokół TK, znaleziono kolejny punkt zapalny, jakim miało być nieprzyjęcie budżetu i doprowadzenie do chaosu parlamentarnego, doprowadzenie do wcześniejszych wyborów. To plan Schetyny i Petru, żeby ciągle burzyć i doprowadzać do zamieszania".


"Cały czas zapraszamy do współpracy"


Premier zaznaczyła, że żeby rozwiązać konflikt "rozmawiać i współpracować muszą chcieć obie strony". - Propozycji ze strony PiS i rządu było dużo. Cały czas zapraszam do współpracy. Potrzebny jest w Polsce dialog - dodała.

 

Jak podkreśliła, "jest okres świąteczny. Boże Narodzenie to czas, kiedy ludzie powinni spotykać się ze sobą, rozmawiać; niesnaski powinny być odkładane na bok. Wielu z nas składając życzenia mówi "spokojnych świąt". Boże Narodzenie to wyjątkowy dla Polaków czas - chcemy, by przebiegł w radości, spokoju i wzajemnej życzliwości. Myślę, że właśnie tego od nas dziś rodacy oczekują. Dlatego na wspólnej konferencji m.in. z prezesem Jarosławem Kaczyńskim zaproponowaliśmy współpracę. Chcemy rozmawiać o projektach dobrych dla Polaków, które przedstawi opozycja"

 

"Eskalowanie napięcia prowadzi do rzeczy złych"
 
- Jeżeli opozycja przedstawi jakieś projekty ustaw gospodarczych, prospołecznych, będziemy się nad nimi pochylać. Tyle, że takich projektów nie ma. Z naszej strony propozycja dialogu i rozmowy jest otwarta. To decyzja opozycji, czy chcą spędzać święta w sali sejmowej, czy chcą porozmawiać, prowadzić dialog. Ludzie nie wybrali ich, żeby urządzali demonstracje, tylko, żeby pracowali - powiedziała Szydło.

 

Zdaniem premier, "eskalowanie napięcia i maksymalne wyostrzenie emocji prowadzi do rzeczy złych. Nie buduje, ale rujnuje". - Posłowie opozycji: Platformy i Nowoczesnej muszą zdać sobie sprawę z tego, że ponoszą odpowiedzialność za spokój i bezpieczeństwo Polaków. Od nakręconych i eskalowanych tak mocno emocji naprawdę jest niedaleko do tego, by stało się coś złego, by nawet przez przypadek ktoś ucierpiał - dodała.

 

"Polska jest bezpieczna"

 

Premier poinformowała, że "wszystkie służby w Polsce odpowiedzialne za bezpieczeństwo cały czas monitorują sytuację, są w pełnej gotowości 24 godziny na dobę". - Nie ma w tej chwili w Polsce informacji czy oznak, które mogłyby nas niepokoić. Chciałabym też zwrócić uwagę, by polscy obywatele podróżujący po Europie uważali na to, co się dzieje wokół nich - przestrzegła.
 
Jak dodała, "bohaterska postawa polskiego kierowcy, który prawdopodobnie - tak przynajmniej wynika z dotychczasowych ustaleń - przed śmiercią próbował walczyć z zamachowcem i doprowadzić do tego, by katastrofa w Berlinie nie była tak olbrzymia, wymaga wielkiego szacunku".

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie