Wielka Brytania chce blokować kierowcom sygnał w komórkach. Żeby było mniej wypadków
Brytyjskie Ministerstwo Transportu rozważa wprowadzenie nowej technologii, która będzie blokowała sygnał telefoniczny w samochodach uniemożliwiając tym samym korzystanie z telefonów podczas prowadzenia pojazdu. Tuż po Nowym Roku ma dojść w tej sprawie do spotkania przedstawicieli ministerstwa z producentami samochodów oraz telefonów komórkowych.
Pomysł Ministerstwa Transportu Wielkiej Brytanii na wprowadzenie nowego oprogramowania zrodził się po opublikowaniu badań, z których wynika, że 1 na 3 kierowców przyznał się do używania telefonu podczas jazdy. Według danych Ministerstwa Transportu tylko w zeszłym roku 17,5 tys. osób stanęło przed sądem za rozmawianie lub pisanie wiadomości podczas kierowania samochodem.
Zwolennicy wprowadzenia tak drastycznego rozwiązania twierdzą, że chcą zmienić nastawienie ludzi do korzystania z telefonów podczas jazdy. Według badań co piąty kierowca na Wyspach wierzy, że sprawdzenie telefonu podczas jazdy nie jest niczym złym i jest całkowicie bezpieczne - nawet jeżeli jest to poważne wykroczenie drogowe.
"Zdecydowani, by rozprawić się z telefonami w samochodach"
- Trzeba sprawić, żeby korzystanie z telefonów podczas jazdy było tak samo nieakceptowalne przez społeczeństwo jak niezapinanie pasów bezpieczeństwa. Potrzebujemy lepszej edukacji i mocniejszego przekazu, który sprawi, że kolejne pokolenia będą wiedziały, co się może stać, gdy kierowca korzysta z telefonu komórkowego podczas jazdy - powiedziała przedstawicielka zwolenników wprowadzenia nowych obostrzeń.
Podobnego zdania jest także Ministerstwo Transportu, którego rzecznik powiedział: - Jesteśmy zdecydowani, żeby rozprawić się z telefonami w samochodach.
Pierwszym krokiem jest podwojenie kar za korzystanie z telefonów podczas jazdy. - Następnie będziemy pracować nad dalszymi regulacjami, które ograniczą ten bardzo niebezpieczny proceder - dodał.
Także producenci smartfonów są namawiani do stworzenia w oprogramowaniu specjalnej opcji "bezpieczna jazda" podobnej do "trybu samolotowego", który jest już powszechnie stosowany.
Bawił się telefonem, zabił cztery osoby
Media przypominają wyrok brytyjskiego sądu, który wymierzył karę 10 lat więzienia polskiemu kierowcy ciężarówki. Mężczyzna wjechał w samochód osobowy i zabił cztery osoby. Kierujący był rozproszony i nie skupiał się na sytuacji na drodze - posługiwał się telefonem komórkowym i - jak ustaliło śledztwo - w czasie, gdy doszło do wypadku, zmieniał piosenki. Kiedy zauważył inne auta przed sobą, było już za późno.
Ciężarówkę prowadził 30-letni Tomasz K., zawodowy kierowca i Polak mieszkający w Hampshire. Jak poinformował tabloid "The Sun", zaledwie godzinę wcześniej miał podpisać u swojego pracodawcy zobowiązanie, w którym zapewnił, że nie będzie w czasie jazdy brał telefonu do ręki.
polishekspress.co.uk, polsatnews.pl