Nielegalnie sprzedawali paliwo, które miało wyjechać z kraju. Ustalenia wywiadu skarbowego

Polska
Nielegalnie sprzedawali paliwo, które miało wyjechać z kraju. Ustalenia wywiadu skarbowego
Pixabay/JirkaF/CC BY 2.0

Firma transportowa z Lubelszczyzny oficjalnie miała przewozić olej smarowy za granicę, a faktycznie sprzedawała go w Polsce jako paliwo, na czym zarabiała dziesiątki tysięcy złotych - o takim ustaleniu wywiadu skarbowego poinformowało w poniedziałek Ministerstwo Finansów.

 

"Pracownicy Wywiadu Skarbowego odkryli 15 grudnia 2016 r., że w niewielkiej miejscowości w powiecie janowskim na Lubelszczyźnie dochodzi do nielegalnej dystrybucji paliwa. Olej smarowy, kupiony w Niemczech przez zagraniczną firmę, miał być dostarczony tranzytem przez polskiego przewoźnika na Słowację. W rzeczywistości paliwo było sprzedawane na rynku lokalnym" - informuje w komunikacie MF. Dodano, że "przeszukano posesję, zaparkowane pojazdy i budynki firmy transportowej".

 

"Znaleziono min. ciągnik siodłowy z naczepą - cysterną, na której zaworach spustowych nie było oplombowania oraz podziemny zbiornik na paliwo, którego właz oraz wywietrznik były zamaskowane (pod wybiegiem dla drobiu). Zbiornik posiadał podłączoną instalację w postaci węży, pomp i cyfrowych odmierzaczy, służących do napełniania lub opróżniania zbiornika. Instalacja była ukryta w budynku gospodarczym" - głosi komunikat.

 

Ponadto w jednym z pomieszczeń gospodarczych znaleziono cztery zbiorniki typu mauzer do przechowywania paliwa (trzy o pojemności 1000 litrów i jeden - 600 litrów), w tym trzy pełne. Z kolei na przyczepie jednego z aut znajdowały się trzy zbiorniki 1000-litrowe, przygotowane do napełnienia.

 

"W trakcie przeszukania domu ujawniono i zabezpieczono blisko 286 tys. zł w gotówce, zabezpieczono także telefon komórkowy, laptop i dokumentację księgową firmy transportowej" - czytamy.

 

Straty są duże - i mogą rosnąć

 

MF informuje też, że w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa skarbowego, która polega na zmianie przeznaczenia wyrobu akcyzowego (oleju smarowego), w charakterze świadków przesłuchano cztery osoby. "Zarzuty popełnienia przestępstwa otrzymał właściciel firmy transportowej. Obecnie uszczuplenie w podatku akcyzowym szacuje się na ok. 142.000 zł, należności z tytułu innych podatków będą ustalane" - informuje komunikat.

 

Ponadto, ze "zbiornika podziemnego wypompowano 23.500 litrów paliwa do cysterny, a następnie zbiornik zaplombowano, aby uniemożliwić jego dalsze użytkowanie". Pracownicy kontroli skarbowej przesłuchali świadków.

 

"Po poznaniu wyników badań laboratoryjnych zostaną wydane postanowienia o zabezpieczeniu zatrzymanego paliwa i o jego sprzedaży. Po analizie materiałów zebranych w tej sprawie będzie też możliwe wystąpienie z wnioskiem o kontrole w firmie transportowej" - zaznacza MF.

 

PAP

 

pr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie