Chiny: prawie milion urodzeń więcej. Dzięki zerwaniu z polityką jednego dziecka
Wraz z końcem grudnia upływa rok od zniesienia w Chinach drakońskiej polityki jednego dziecka, która od 30 lat ograniczała przyrost ludności. Efekt złagodzenia restrykcji to 17,5 mln urodzin, o 5,7 proc. więcej niż w roku 2015 - podał w piątek "Global Times".
W liczbach bezwzględnych jest to prawie o milion dzieci więcej; w 2015 roku na świat przyszło ich 16,55 mln.
Statystyka odzwierciedla złagodzenie polityki demograficznej zgodnie z przewidywaniami - mówią wyżsi rangą przedstawiciele chińskiej Krajowej Komisji Planowania Zdrowia i Rodziny, która zebrała się w tym tygodniu, by przeanalizować pierwsze skutki reformy.
Liczba urodzonych w tym toku dzieci jest najwyższa w Chinach w XXI wieku; w 2001 roku przyszło na świat niewiele ponad 17 mln, a w następnych latach liczba urodzin oscylowała między 15 a 16 mln, przy czym najwięcej urodzeń - 15,84 mln - było w 2006 roku.
Połowa dzieci ma już rodzeństwo
Od 1 stycznia 2016 roku chińskim parom wolno mieć dwójkę dzieci. Łagodzenie kontroli urodzin zaczęło się jednak już w 2013 roku, kiedy pozwolono parom, w których jedno z partnerów było jedynym dzieckiem, na posiadanie dwojga dzieci.
Z opublikowanych w październiku danych wynika, że 44 proc. dzieci urodzonych w pierwszej połowie roku to dzieci, które już mają rodzeństwo. To o 6,9 i 16,7 proc. więcej w porównaniu z 2015 r. i początkiem tej dekady. W niektórych regionach, zwłaszcza w wielkich miastach, dzieci takich urodziło się ponad 50 proc.
Według demografów dzięki zezwoleniu na posiadanie dwojga dzieci liczba ludzi aktywnych zawodowo zwiększy się do 2050 roku o 30 mln.
Społeczeństwo się starzeje
Chiny spodziewają się, że osiągną maksymalną liczbę ludności w 2029 roku, o dwa lata później, niż gdyby obowiązywała polityka jednego dziecka, i liczba ludności ustabilizuje się na poziomie 1,38 mld. Gdyby polityka jednego dziecka obowiązywała dłużej, liczba ta szacowana była na 1,2 mld.
Złagodzenie polityki jednego dziecka jest spowodowane starzeniem się społeczeństwa, co zagraża przyszłej stabilności gospodarczej.
Zdaniem części ekspertów złagodzenie polityki demograficznej do dwojga dzieci na parę nie zahamuje w wystarczającym stopniu starzenia się społeczeństwa i dlatego zalecają oni pozostawienie rodzicom pełnej wolności w kwestii liczby potomstwa.
Li Jianmin, profesor Uniwersytetu Nankai w Tiencinie powiedział gazecie "Global Times", że jest mało prawdopodobne, by całkowite zniesienie kontroli planowania rodziny doprowadziło do "dzikiej eksplozji populacji", i wymienił jako przykład kraje Europy i Japonię.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze