6 mln dolarów kary dla producenta leków za wprowadzenie w błąd klientów
Decyzją australiskiego sądu kara dla Reckitt Benckiser, brytyjskiego producenta farmaceutyków została podwyższona ponad trzykrotnie. To dalszy ciąg sprawy dotyczącej mylących reklam leków przeciwbólowych. Tabletki na specyficzne dolegliwości okazały się mieć to samo działanie, a ich rozróżnienie było chwytem marketingowym.
W grudniu ubiegłego roku Australian Competition and Consumer Commission, czyli australijski odpowiednik UOKiK, zdecydował o wycofaniu z australijskich aptek środków przeciwbólowych produkowanych na bazie ibuprofenu firmy Reckitt Benckiser.
Różne nazwy, ta sama substancja
Podstawą tej decyzji było - zdaniem urzędu - wprowadzanie klientów w błąd przez producenta, który dopuścił do obrotu lek pod różnymi nazwami, na różne rodzaje bólu i żądał za nie wyższych opłat.
Producent reklamował swój lek jako stosowany na "ból migrenowy" lub "na uporczywy ból głowy", choć w rzeczywistości chodziło o tę samą substancję czynną.
Urząd orzekł, że firma dopuściła się dezinformacji. Nakazał wycofanie leku ze sprzedaży i zmianę napisów na opakowaniach. Producenta ukarano też grzywną.
Firma Reckitt Benckiser zaprzeczyła, aby świadomie wprowadziła klientów w błąd. Zapowiedziała, że podporządkuje się jednak orzeczeniu sądu.
Sąd: to przestroga dla innych firm
W kwietniu australijski sąd zadecydował o wymierzeniu kary wynoszącej ok. 1,7 mln dolarów.
Zaprotestował jednak australijski urząd, żadając dużo wyższej kwoty.
"Celem każdej kary w tym przypadku jest pewność, że Reckitt Benckiser i inni potencjalni przestępcy przemyślą decyzję dwa razy i nie wystąpią przeciwko interesowi publicznemu" - napisali sędziowie we wspólnym oświadczeniu.
Dziś sąd zgodził się na ukaranie firmy ponad trzykrotnie wyższą grzywną.
Producent "rozczarowany"
W oświadczeniu dla BBC firma napisała, że jest rozczarowana decyzją sądu. Według niej wymiar poprzedniej kary był odpowiedni.
Jak powiedział przewodniczący australijskiego urzędu chroniącego interesy konsumentów, to najwyższa kara w Australii za wprowadzenie w błąd klientów.
BBC, polsatnews.pl
Komentarze