Łodź: zarzut zabójstwa dla kierowcy, który śmiertelnie potrącił pieszego
Zarzut zabójstwa usłyszał 36-latek, który w poniedziałek w Łodzi śmiertelnie potrącił samochodem na przejściu dla pieszych 59-letniego mężczyznę. Podejrzany jest również o spowodowanie uszkodzeń 6 samochodów oraz naruszenie nietykalności cielesnej 5 osób.
Poinformował o tym rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
W poniedziałek policja zatrzymała 36-letniego kierowcę samochodu osobowego, który śmiertelnie potrącił pieszego i doprowadził do wypadku. Wcześniej mężczyzna urządził sobie rajd ulicami Łodzi, doprowadzając do wielu kolizji.
"Zamierzone działanie"
Według śledczych, zarzuty, które usłyszał podejrzany, wynikają m.in. z analizy monitoringu i zeznań świadków. Na tej podstawie ustalono, że spowodowanie śmierci przechodnia było zamierzonym działaniem, a nie niezachowaniem ostrożności. Prokurator przyjął także, że poruszając się po ulicach miasta, podejrzany - celowo, z zamiarem uszkodzenia - uderzał swoim pojazdem w napotkane samochody. Następnie uderzył ręką w jadący powoli osiedlową ulicą inny samochód i uszkodził zewnętrzne lusterko.
Ofiarami ataku kierowcy stało się łącznie pięć osób. Przyjęto, że 36-latek naruszył ich nietykalność cielesną. Zarzuty mogą zostać zaostrzone, jeśli się okaże, że obrażenia były znaczne.
Wniosek o areszt
Kopania poinformował, że podejrzany przebywa obecnie w szpitalu. Jak wynika z opinii lekarzy, nie może zostać przesłuchany. Może natomiast przebywać w warunkach szpitala więziennego. Ze względu na surowe zagrożenie karą i obawę ponownego popełnienia przestępstw prokurator wystąpi do sądu z wnioskiem o aresztowanie podejrzanego.
Według rzecznika, podstawowe znaczenie w tej sprawie będzie miało ustalenie, czy w chwili popełnienia przestępstw mężczyzna był poczytalny. Po uzyskaniu opinii w tej sprawie podejmowane będą dalsze decyzje.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze