Zdewastowano Pomnik Poległych Stoczniowców w Gdańsku
Nieznani sprawcy wypisali czarnym sprayem na monumencie m.in. hasła "PO = złodzieje", "Gdańsk zdrajcy", "PiS! Wolność poza schematami". Niektóre z napisów były nieczytelne lub niezrozumiałe. Policja szuka wandali.
O dewastacji pomnika gdańska policja dowiedziała się po godz. 8 rano od jednego z przechodniów. Od rana na miejscu trwały oględziny. - Sprawdzamy też miejski monitoring i rozpytujemy świadków - poinformowała Aleksandra Siwert, rzecznik gdańskiej policji, dodając że w okolicy znaleziono puszkę po farbie.
Wstępnie zdarzenie zakwalifikowano jako znieważenie pomnika i uszkodzenie mienia, za co grozi kara do 5 lat więzienia. Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku skierował na miejsce ekipę, która przed południem oczyściła pomnik.
We wtorek oficjalne uroczystości
We wtorek Pomnik i plac, na którym stoi odwiedą prezydenci, szefowie rządów i inni ważni goście z całego świata. Kwiaty złożą też przedstawiciele lokalnych i regionalnych władz, a także innych środowisk.
Będący hołdem dla ofiar wydarzeń Grudnia 1970 r. Pomnik Poległych Stoczniowców stanął na placu Solidarności w 1981 r. Monument składa się z trzech krzyży, z których każdy waży 42 tony i ma 42 metry wysokości. Krzyże spinają kotwice symbolizujące nadzieję i nawiązujące do wydarzeń z lat 1956, 1970 i 1980.
W dolnej części pomnika umieszczono płaskorzeźby przedstawiające pracę stoczniowców, a na jednej z nich wypisano fragment wiersza Czesława Miłosza: "który skrzywdziłeś człowieka prostego, śmiechem nad krzywdą jego wybuchając, nie bądź bezpieczny, poeta pamięta. Możesz go zabić, narodzi się nowy. Spisane będą czyny i rozmowy". W czasie swojej wizyty w Gdańsku w 1987 r. pod pomnikiem modlił się Jan Paweł II.
PAP
Czytaj więcej