"Przestępstwa seksualne wobec nieletnich powinny być konsekwentnie ścigane". Ziobro o sprawie Polańskiego
Prokuratura Krajowa poinformowała w komunikacie, że Prokurator Generalny z respektem przyjmuje orzeczenie Sądu Najwyższego ws. Romana Polańskiego. Dodano jednak, że PG Zbigniew Ziobro "pozostaje na stanowisku, że przestępstwa seksualne przeciwko nieletnim powinny być konsekwentnie ścigane, bez względu na to, kto i kiedy je popełnił".
Sąd Najwyższy we wtorek podtrzymał ostatecznie opinię krakowskiego sądu, że ekstradycja Polańskiego do USA jest niedopuszczalna prawnie. Troje sędziów SN oddaliło kasację prokuratora generalnego, który chciał zwrotu sprawy Sądowi Okręgowemu w Krakowie. SN uzasadnił oddalenie kasacji m.in. tym, że Roman Polański odbył już karę, którą przewidywała ugoda z USA z lat 70. XX w.
"Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro pozostaje na stanowisku, że przestępstwa seksualne przeciwko nieletnim powinny być konsekwentnie ścigane, bez względu na to, kto i kiedy je popełnił. Przyjmuje jednocześnie z respektem orzeczenie Sądu Najwyższego o oddaleniu kasacji w sprawie odmowy wydania Stanom Zjednoczonym Romana Polańskiego, oskarżonego o dokonanie szeregu czynów o charakterze seksualnym na 13-letnim dziecku" - podkreślono w komunikacie.
Według Prokuratury Krajowej, decyzja w tak "ważnej i bulwersującej społecznie sprawie powinna zostać oceniona przez wszystkie sądowe instancje w Polsce", dlatego - jak wskazano - wniesienie kasacji zainicjowane jeszcze przez poprzedniego prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta było celowe, bez względu na ostateczne rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego.
Przedawnienie przestępstw
Przypomniano, że podniesione w kasacji wątpliwości ministra wzbudził fakt, że Sąd Okręgowy w Krakowie - odrzucając w październiku 2015 roku wniosek ekstradycyjny - uznał, że zarzucane Polańskiemu przestępstwa uległy przedawnieniu w Polsce, ale nie wziął pod uwagę, że nie doszło do przedawnienia ich karalności w USA. W ocenie ministra sąd błędnie przyjął również, że reżyser poniósł konsekwencje ewentualnej kary, spędzając w 1977 roku 42 dni w więzieniu w USA, a także poprzez areszt tymczasowy i domowy w Szwajcarii w 2009 roku.
Ekstradycji 83-letniego dziś Polańskiego domagają się Stany Zjednoczone. W 1977 r. reżyser został uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią Samanthą Gailey (obecnie Geimer). Przed ogłoszeniem wyroku reżyser opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków ugody.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze