Chciał wysadzić gmach Kapitolu w USA. Został skazany na 30 lat więzienia
Na 30 lat więzienia został w poniedziałek skazany 22-letni Amerykanin z Ohio, który planował dokonanie zamachu bombowego na gmach Kapitolu w Waszyngtonie i mówił o swym poparciu dla Państwa Islamskiego. - To Allah sprawuje kontrolę, a nie ten sędzia - powiedział, opuszczając w poniedziałek salę sądu federalnego w Cincinnati.
Christopher Cornell miał zamiar zaatakować Kapitol w dniu, kiedy prezydent Barack Obama wygłaszał tam doroczne orędzie o stanie państwa.
W czasie procesu przyznał się do szeregu zarzutów, w tym wspierania zagranicznej organizacji terrorystycznej.
Cornell badał budowę bomb rurowych i kupił 2 półautomatyczne karabiny M-15 oraz 600 sztuk amunicji. Bomby te zamierzał umieścić w budynku Kapitolu, który jest siedzibą obu izb Kongresu USA, oraz w jego pobliżu. Miał też zamiar zaatakowania za pomocą broni palnej osób znajdujących się w środku gmachu - kongresmenów i urzędników.
"Akt dżihadu"
Nie ma dowodu, by Amerykanin dostawał bezpośrednie polecenia od Państwa Islamskiego, aby dokonać tych ataków. Nie krył on jednak sympatii dla Państwa Islamskiego i najwyraźniej nosił się z zamiarem dokonania z własnej inicjatywy "aktów dżihadu". Poinformował też na Twitterze, że wspiera Państwo Islamskie, występując pod imieniem Raheel Mahrus Ubadyah.
Agenci FBI rozpoczęli obserwację Cornella po tym, gdy informator zawiadomił ich o jego podejrzanym zachowaniu. Zatrzymano go w lipcu 2015 roku. Cornell, który mieszkał na przedmieściu Cincinnati, Green Township, nigdy nie dotarł do Waszyngtonu i nie zdołał bezpośrednio zagrozić bezpieczeństwu publicznemu.
PAP
Czytaj więcej