Były kościół na Kujawach do kupienia. W cenie kawalerki w stolicy
270 metrów kwadratowych nad malowniczym jeziorem za 220 tys. zł. Brzmi zachęcająco, ale jest jeden haczyk - na sprzedaż wystawiony jest dawny zabytkowy ewangelicki kościół na Kujawach. Przez wiele lat była w nim dyskoteka, od dekady stoi pusty.
Losy tego budynku mogą zadziwić niejednego. Ten XVIII-wieczny ceglany kościół ewangelicki, w latach dziewięćdziesiątych był najsłynniejszą dyskoteką na Pomorzu. To wtedy spotkali się kościelny z Kolonii i Jerzy Weisner szef dyskoteki z pobliskiej Płużnicy.
Niemiec, który za grosze kupił budynek od władz gminy dał się namówić Weiserowi i w kościele powstał klub nocny "Rink-Weis”.
"Rink-Weis" stał się lokalem, do którego przyjeżdżała młodzież z całego Pomorza. Charakter sakralny obiektu panowie zarządzający wykorzystali na swój sposób. W nawie głównej wykopano dół gdzie wiły się w czarnym kisielu poprzebierane za diablice dziewczyny. Didżej siedział na ołtarzu, a bar umieszczono tam gdzie przed laty śpiewał chór.
- Do wsi, w której mieszkało niewiele ponad trzystu mieszkańców, zjeżdżało się nawet tysiąc pięćset osób - wspomina wójt gminy Płużnica.
Potem jednak przeminęła moda, pojawiła się konkurencja i budynek od 10 lat niszczeje.
Kilka dni temu zamieszczono ogłoszenie w internecie I znów można go kupić. Za 220 tys. zł. Tyle kosztuje kawalerka w stolicy. Jednak remont, którego budynek wymaga będzie bardzo kosztowny, bo kościół jest zabytkiem.
Polsat News
Czytaj więcej