Moskwa oburzona demontażem pomnika Armii Czerwonej w Stargardzie. "To bluźnierstwo"
"To bluźnierstwo" - tak MSZ Rosji komentuje decyzję władz w Stargardzie (woj. zachodniopomorskie) w sprawie demontażu Radzieckiej Kolumny Zwycięstwa. Przesądziły względy bezpieczeństwa. Pomnik jest w złym stanie technicznym, a jego remont byłby zbyt drogi. Fragmenty kolumny trafią na cmentarz wojskowy. Moskwie te plany nie przypadły do gustu.
"Chodzi o kolejny przykład cynicznego traktowania radzieckich i rosyjskich pomników. Wygląda na to, że podążając za antyrosyjską modą miejscowe władze zapominają o normach tradycyjnej moralności, która nie dopuszcza ubliżania pamięci bohaterów niezależnie od pretekstu, którym jest to usprawiedliwiane" - głosi komunikat rosyjskiego MSZ.
"Niestety Polska nadal mnoży bagaż otwarcie nieprzyjaznych prowokacyjnych aktów, które po każdym nowym incydencie zawężają perspektywy normalizacji stosunków dwustronnych" - czytamy w komunikacie.
"Polscy ustawodawcy-nowatorzy powinni pamiętać, że zniewagi pozostawiają głębokie ślady, zwłaszcza kiedy dotykają pamięci o wyczynach naszych bohaterów" - dodaje resort.
O demontażu pomnika zdecydowali miejscowi radni. Prezydent Stargardu tłumaczył, że decyzję podjęto w oparciu o ekspertyzę stanu monumentu. Jego górna część miała zagrażać bezpieczeństwu.
Fragmenty pomnika trafią na Międzynarodowy Cmentarz Wojenny przy ul. Reymonta. Władze miasta zapowiadają, że cały 23-metrowy monument zniknie z Placu Wolności do końca roku.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze