Pijany sędzia prowadził mecz. Policja przebadała go dopiero po ostatnim gwizdku

Polska
Pijany sędzia prowadził mecz. Policja przebadała go dopiero po ostatnim gwizdku
flooy/Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne

Arbiter, który prowadził spotkanie w A-klasie pomiędzy Olimpią Oleśnica a Polonią Środa Śląska, miał niemal promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Trener gospodarzy wątpliwości co do stanu trzeźwości sędziego miał już w przerwie. Policja, która przyjechała w 60. minucie spotkania, przebadała arbitra jednak dopiero po zakończeniu meczu.

Funkcjonariusze zostali wezwani na stadion w Oleśnicy jeszcze przed rozpoczęciem drugiej połowy. - Zostaliśmy powiadomieni przez uczestnika meczu (trenera Olimpii - red.), że ma podejrzenia co do stanu trzeźwości sędziego - powiedziała polsatnews.pl starszy sierżant Aleksandra Pieprzycka z komendy powiatowej w Oleśnicy.

 

- Policjanci przebadali sędziego. Okazało się, że ma prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu - dodała Pieprzycka.

 

Postępowanie toczy się w oleśnickiej komendzie w zespole ds. wykroczeń. - Sprawa będzie kierowana do sądu w związku z wykonywaniem obowiązków pod wpływem alkoholu, o czym mówi art. 70 kodeksu wykroczeń - podkreśliła rzeczniczka.

 

Policjanci najpierw obejrzeli mecz

 

Pomimo wątpliwości co do stanu arbitra funkcjonariusze nie podjęli jednak interwencji od razu po przybyciu na miejsce.

 

- Całe zamieszanie zrobiło się w przerwie. Trener gospodarzy miał pretensje do sędziego o sytuację boiskową. Podobno poszedł do sędziego i wyczuł, że sytuacja jest podejrzana - powiedział polsatnews.pl Robert Kozak, skarbnik stowarzyszenia MLKS Polonia Środa Śląska.

 

- Policja pojawiła się po 15 minutach drugiej połowy. Mecz trwał, więc policjanci czekali, żeby sprawdzić sędziego. Nie można było go przerwać - dodał Kozak.

 

Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1 dla gości. W drugiej połowie padła jedna z bramek dla nich, zawodnicy ze Środy Śląskiej mieli także rzut karny, ale go nie wykorzystali. Dopiero gdy zawodnicy zeszli do szatni, funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości arbitra.

 

Mecz do powtórzenia? Regulamin i związek milczą

 

Zapytaliśmy w Dolnośląskim Związku Piłki Nożnej, czy mecz w związku ze stanem sędziego zostanie powtórzony. Na pytania w tej sprawie odpowiada jednak tylko prezes Andrzej Padewski, który do tej pory nie udzielił ich nam.

 

Wątpliwości nie rozwiewa także regulamin rozgrywek DZPN, który jest kopią obowiązujących w całym kraju Przepisów Gry w Piłkę Nożną.

 

Zgodnie z par. 17. art. 14 sędziowie "zobowiązani są do poddania się przed zawodami, lub po ich zakończeniu, badaniom na obecność alkoholu we krwi, gdy zarzut nietrzeźwości" stawia im "kierownik jednej z drużyn, obserwator lub delegat Dolnośląskiego ZPN, Okręgowego Związku Piłki Nożnej prowadzącego rozgrywki".

 

W art. 15 zapisano, że badanie "stwierdzające lub wykluczające stan nietrzeźwości" musi przeprowadzić "umundurowany, legitymujący się odpowiednim dokumentem służbowym, funkcjonariusz policji".

 

Artykuł zakłada również wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w razie nietrzeźwości sędziego.

 

Nie ma jednak ani słowa o ewentualnym powtórzeniu spotkania.

 

polsatnews.pl

pr/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie