32 hektary ogrodów działkowych odzyskane. Sąd cofnął decyzję reprywatyzacyjną

Polska
32 hektary ogrodów działkowych odzyskane. Sąd cofnął decyzję reprywatyzacyjną
mapy.google.pl

Umowa, na mocy której deweloper przejął roszczenia dotyczące terenu zajmowanego przez ogrody działkowe między warszawskimi alejami Waszyngtona i Stanów Zjednoczonych, jest nieważna. Roszczenia wygaszono już po wojnie, spłaciło je państwo - orzekł warszawski Sąd Okręgowy. Prokuraturze udało się w ten sposób podważyć umowę sprzed 16 lat.

Wyrok sądu z 4 listopada, o którym poinformowała "Rzeczpospolita" dotyczy 32 hektarów ogrodów działkowych w centrum Pragi-Południe, w pobliżu Stadionu Narodowego. Grunt jest wart co najmniej 142 mln zł. Wyrok jest nieprawomocny.

 

Przed wojną teren należał do belgijskiej spółki o nazwie Nowe Dzielnice, która planowała budowę nowego osiedla, drugiej Saskiej Kępy. Do budowy nigdy jednak nie doszło - wybuchła druga wojna światowa, a po jej zakończeniu teren znacjonalizowano dekretem Bieruta.

 

Fałszywy feniks

 

Nowe Dzielnice wróciły do życia w 1998 roku, kiedy odnalazła się właścicielka 474 z 1000 przedwojennych akcji Nowych Dzielnic - nieżyjąca już Wanda M. Wkrótce powołano nowy zarząd spółki, reaktywowano ją i wpisano do rejestru przedsiębiorców. To był dopiero początek sprawy.

 

W 2000 roku Nowe Dzielnice sprzedały za 1 mln zł prawa i roszczenia do terenu spółce Projekt S. Jej udziałowcem był deweloper Echo Investment. W planach była budowa dużego osiedla mieszkaniowego - tak jak przed wojną.

 

Ratusz nie przyjrzał się tej transakcji - za to trzy lata później oddał spółce Projekt S teren, który figurował w księgach hipotecznych jako "Dobra Kamionek część lit. C Izabelin". Decyzję podjął ówczesny dyrektor Biura Nieruchomości ratusza Marek Kolarski. Nie poinformował o tym prezydenta miasta Lecha Kaczyńskiego.

 

Ten, gdy dowiedział się o działaniach dyrektora, zwolnił go z pracy i cofnął decyzję. Sąd jednak nie zgodził się na to i teren pozostał w rękach spółki.

 

Nowatorskie przejęcie za papiery bezwartościowe

 

Prokuratura wróciła do sprawy w 2011 roku. Wywalczyła m.in. uchylenie decyzji ratusza z 2003 roku o przyznaniu Projektowi S prawa do użytkowania wieczystego. Z kolei w 2015 roku prokurator okręgowy Warszawa-Praga wniósł cywilny pozew o unieważnienie umowy między Nowymi Dzielnicami a Projektem S.

 

Śledczy już wtedy twierdzili, ze spółka Nowe Dzielnice została reaktywowana nielegalnie. Odkryto, że akcje wykorzystane do jej uruchomienia miały tylko wartość "historyczno-kolekcjonerską", ponieważ nie zostały po wojnie prawidłowo zarejestrowane.

 

Prokuratura w pozwie zauważyła także, że roszczenie dekretowe Nowe Dzielnice sprzedały Projektowi S. za milion złotych, choć ratusz wycenił teren już kilkanaście lat temu na 142 mln zł. Ustalono, że w udziałowcami Projektu S były osoby z zarządu Nowych Dzielnic.

 

Handlowali roszczeniami, których nawet nie powinno być

 

Okazało się także, że teren był już spłacony - rząd polski wypłacił belgijskiej spółce 43 mln franków belgijskich odszkodowania na podstawie umowy indemnizacyjnej (odszkodowawczej) z 1963 roku.

 

Po spłacie teren oddano władzom PRL. W tym kontekście sprawa jest więc podobna do sprawy działki Chmielna 70, od której rozpoczęła się tzw. afera reprywatyzacyjna.

 

W obu przypadkach kupiono roszczenia do nieruchomości, za które zapłacono w przeszłości odszkodowanie.

 

Wielu chętnych do ogrodów działkowych

 

Na razie nie wiadomo, czy będzie apelacja od wyroku.

 

W rozmowie z polsatnews.pl Inspektor ds. terenowo-prawnych Okręgowego Zarządu Mazowieckiego Polskiego Związku Działkowców Mariusz Gaj przyznał, że teren ogrodów działkowych na Pradze-Południe jest przedmiotem roszczeń także wielu innych podmiotów, ale ich danych nie może ujawnić.

 

- Już w 2006 roku działkę odzyskała pani Potulicka-Łatyńska. Odzyskała ponad 3 tys. m kw. i stara się o kolejne. W samym środku ogrodów działkowych - powiedział Gaj.

 

Jak wyjaśnił, roszczenia dotyczą one najróżniejszych terenów - nawet działek geodezyjnych, na których jest położony Kanał Wystawowy zbudowany w okresie międzywojennym. Są także roszczenia do obszaru, po którym ma przebiegać tramwaj na Gocław, jedna z największych inwestycji planowanych  przez Tramwaje Warszawskie.

 

Rzeczpospolita, polsatnews.pl

pr/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie