USA: coraz bliżej zebrania funduszy na ponowne przeliczenie głosów w wyborach prezydenckich

Świat
USA: coraz bliżej zebrania funduszy na ponowne przeliczenie głosów w wyborach prezydenckich
PAP/EPA/ANDREW GOMBERT

Sztab Jill Stein, kandydatki w wyborach prezydenckich w USA, podał w środę wieczorem czasu miejscowego, że zebrał już ponad 2,6 z ok. 7 mln dolarów na ponowne przeliczenie kontestowanego przez Stein wyniku wyborów w trzech kluczowych stanach.

- Po rodzącej podziały i bolesnej walce o prezydenturę domniemane ataki hakerskie na bazy danych wyborców i partii oraz na skrzynki mailowe pojedynczych osób sprawiły, że wielu Amerykanów zastanawia się, czy wyniki wyborów (w naszym kraju) są wiarygodne. Obawy te należy zweryfikować, nim zatwierdzony zostanie wynik tegorocznych wyborów prezydenckich - poinformował sztab wyborczy Stein.

 

Są pieniądze na jeden stan z trzech

 

Kandydatka Zielonych i startujący z nią jako kandydat na wiceprezydenta Ajamu Baraka początkowo liczyli, że 2,5 mln dol. potrzebnych na sfinansowanie ponownego przeliczenia głosów w stanie Wisconsin uda im się zebrać do piątku, tymczasem już w środę sztab Stein poinformował na stronie internetowej, że zebrał ponad 2,6 mln dol.

 

- Przeliczenie głosów w jednym stanie sfinansowane! Zostały jeszcze dwa! (...) Skoro skończyliśmy zbierać środki na ponowne liczenie głosów w Wisconsin (termin upływa w piątek), możemy zająć się zbieraniem pieniędzy na liczenie głosów w Michigan (termin upływa w poniedziałek) i Pensylwanii (w środę) - dodano.

 

Stein otrzymała w tych trzech stanach zaledwie 1 proc. głosów, jednak jej sztab podkreślił, że chodzi o przywrócenie wyborcom w USA "zaufania do ogłaszanych wyników wyborów".

 

Ręczne liczenie

 

Wisconsin, Michigan i Pensylwania używają tradycyjnych, papierowych kart do głosowania, jednak zdaniem ekspertów należy ręcznie przeliczyć głosy, by upewnić się, że nie doszło do ataku na komputery, z których skorzystano do liczenia głosów. Amerykańskie prawo nakazuje, by koszty ponownego liczenia głosów pokrył wnioskujący o to kandydat, a jest to kosztowne - BBC podaje, że szacowany koszt ponownego zliczenia głosów w tych trzech stanach może wynieść do 7 mln dol.

 

Celem przeliczenia byłoby sprawdzenie, czy kandydat Republikanów Donald Trump rzeczywiście wygrał wybory. Zwyciężył on w wyścigu do Białego Domu, uzyskując 290 głosów elektorskich (przyznawanych w każdym stanie na podstawie głosów oddanych przez wyborców, zgodnie z zasadą "zwycięzca bierze wszystkie głosy elektorskie"); jego rywalka, startująca z ramienia Partii Demokratycznej Hillary Clinton zdobyła ich 232. Trump pokonał Clinton w Wisconsin i Pensylwanii bardzo niewielką liczbą głosów, a w Michigan, w stanie z 16 elektorami, gdzie wciąż trwa liczenie głosów, szanse obojga na wygraną są wyrównane. Gdyby Clinton wygrała we wszystkich tych trzech stanach (jak zapowiadała większość sondaży), wygrałaby całe wybory.

 

PAP

pam/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie