Watykan: w rozgrzeszaniu z aborcji nie ma nadmiernej tolerancyjności
Na konferencji prasowej w poniedziałek w Watykanie w związku z publikacją listu apostolskiego „Misericordia et misera”, w którym papież Franciszek przedłużył przyznaną kapłanom na Rok Święty władzę rozgrzeszania osób za grzech aborcji szef papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji abp Rino Fisichella położył nacisk na to, że Franciszek podkreślił w nim jasno, iż aborcja jest grzechem ciężkim.
- Jest świadomość ciężkości grzechu - dodał watykański hierarcha, zaznaczając, że rozgrzeszenie dotyczy sytuacji, „gdy się go żałuje i chce się zacząć od nowa”.
Abp Fisichella wyjaśnił, że rozgrzeszenie "dotyczy wszystkich, nie tylko kobiet".
- Grzech aborcji jest globalny - dodał i zwrócił uwagę na to, że obejmuje też lekarzy i personel pielęgniarski. - A zatem przebaczenie obejmuje wszystkich - stwierdził abp Fisichella, główny organizator obchodów Roku Miłosierdzia, zakończonego w niedzielę.
"Aby żadna przeszkoda nie stała pomiędzy prośbą o pojednanie a Bożym przebaczeniem"
W liście apostolskim papież napisał: "Z powodu wymagania, aby żadna przeszkoda nie stała pomiędzy prośbą o pojednanie a Bożym przebaczeniem, udzielam od tej pory wszystkim kapłanom, na mocy ich posługi, władzy rozgrzeszania osób, które popełniły grzech aborcji".
Papież przypomniał, że władzy tej udzielił w sposób ograniczony na czas Roku Świętego Miłosierdzia w liście z 1 września 2015 roku.
"To, czego udzieliłem w sposób ograniczony na okres Jubileuszu - wyjaśnił - zostaje obecnie przedłużone w czasie, niezależnie od jakichkolwiek przeciwnych rozporządzeń".
"Niech każdy kapłan stanie się przewodnikiem, wsparciem i pociechą"
W przypomnianym liście Franciszek napisał wtedy, że upoważnia wszystkich kapłanów w Roku Jubileuszowym „do rozgrzeszenia z grzechu aborcji osób, które jej dokonały, żałują tego z całego serca i proszą o przebaczenie".
Obecnie papież stwierdził: "Chciałbym podkreślić z całą mocą, że aborcja jest grzechem ciężkim, ponieważ kładzie kres niewinnemu życiu. Jednakże z równą siłą mogę i muszę stwierdzić, że nie ma żadnego grzechu, którego nie mogłoby objąć i zniszczyć Boże miłosierdzie, gdy znajduje serce skruszone, które prosi o pojednanie się z Ojcem".
- Niech więc każdy kapłan stanie się przewodnikiem, wsparciem i pociechą, towarzysząc penitentom na tej drodze specjalnego pojednania - zaapelował.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze