"Może przeszkadzać kobietom, które dokonały aborcji". Rada etyki mediów przeciw reklamie z upośledzonymi dziećmi
Nagranie "Dear Future Mom" przedstawia dzieci i nastolatków z zespołem Downa, którzy przekonują, że też potrafią być samodzielni. Skierowane jest głównie do ciężarnych, które wiedzą, że płód cierpi na trisomię 21. chromosomu. Ma je zachęcić do donoszenia ciąży. Dlatego, zdaniem francuskiej rady etyki mediów CSA, nie powinno być wyświetlane w telewizji.
Wideo było emitowane od 21 marca do 21 kwietnia 2014 r. w pasmach reklamowych przez stacje M6, D8 i Canal+. Nie spodobało się to jednak radzie etyki mediów (CSA), która argumentowała, że filmik nie jest reklamą, a tylko one, a w szczególnych przypadkach także "komunikaty o znaczeniu ogólnym", mogą być emitowane w paśmie reklamowym. Emisja filmiku była ich zdaniem "niewłaściwa".
Rada podkreślała jednak, że nie sprzeciwia się przesłaniu wideo walczącego z dyskryminacją osób upośledzonych.
Szefowie wszystkich trzech stacji telewizyjnych zostali zaproszeni na rozmowę w CSA, aby zapewnić w przyszłości właściwsze rozpowszechnianie podobnych treści.
31 lipca 2014 r. rada wydała oświadczenie, w którym przedstawiła swoje stanowisko.
Decyzja Rady Stanu
Nie spodobało się ono wielu organizacjom, które zwróciły się z tą sprawą do Rady Stanu. Ta poinformowała 10 listopada br., że prezentowanie pozytywnego wizerunku osobistego i społecznego życia młodych ludzi z zespołem Downa ma cel użyteczności publicznej. Jej zdaniem rada etyki mediów nie naruszyła jednak prawa ani nie przekroczyła swoich kompetencji, sprzeciwiając się emisji filmiku w paśmie reklamowym.
Rada Stanu podkreśliła, że CSA zauważyła pozytywne wartości prezentowane w filmiku, jednak zwróciła też uwagę na "niejasny cel" wideo, ponieważ jest ono skierowane do kobiet w ciąży stojących przed "osobistym wyborem" skorzystania lub nie z aborcji.
"Wolność słowa klęka przed aborcją"
- To akt, który podważa prawa człowieka i prawa wolności wypowiedzi osób z zespołem Downa - ocenili decyzję Rady Stanu przedstawiciele CoorDown, którzy zapowiadają, że razem z fundacją Jérôme Lejeune udadzą się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
- To wyjątkowa koncepcja życia ludzkiego, która na równi traktuje jego ochronę i odbieranie, jakby oba te zachowania miały tę samą wartość. Doświadczenie pokazuje, że kobiety, które dały życie dzieciom z niepełnosprawnościami, nie żałują, że wybrały życie. Te, które podjęły odmienną decyzję, wyraźnie cierpią przez wyrzuty sumienia. Stąd decyzja CSA, by nie pokazywać im szczęśliwych dzieci z trisomią. Decyzja Rady Stanu każe wolności słowa osób z zespołem Downa ugiąć się przed prawem aborcji - ocenił prezes fundacji Jérôme Lejeune Jean Marie Le Méné.
Le Méné przekonywa też, że decyzja prowadzi do "znieczulenia sumień wobec eugeniki" i przypomniał, że aż 95 proc. kobiet, które dowiadują się, że płód cierpi na zespół Downa, decyduje się na aborcję.
#UśmiechnijsięFrancjo
Decyzji Rady Stanu sprzeciwiają się też polscy internauci, którzy masowo publikują na Twitterze zdjęcia uśmiechniętych dzieci z zespołem Downa z hasztagiem #sourireFrance czyli "uśmiechnij się, Francjo".
#SourireFrance #uśmiechnijsieFrancjo Anielka. Moja Córunia Chrzestna. Moje szczęście! pic.twitter.com/MF5tn1n5oz
— Ewa Sędziwy (@sedziwy) 21 listopada 2016
W naszym świecie musimy znaleźć miejsce dla najsłabszych, bo właśnie to jest miarą naszego człowieczeństwa. #SourireFrance pic.twitter.com/SYQcWDSHNk
— Złotowłosa (@zprzymruzeniem) 21 listopada 2016
#uśmiechnijsięFrancjo i #sourireFrance Cudowne szczęśliwe dzieci. Nieszczęśliwi są ci ,którzy takich dzieci nie uznają. pic.twitter.com/OokMRlFq72
— Aleksandra Duszyńska (@alexja25) 21 listopada 2016
Francjo z dedykacją dla ciebie! #SourireFrance pic.twitter.com/EbqVOCtLSK
— Ewa Oczkowska (@Ewa1064) 21 listopada 2016
„Francjo, najstarsza córo Kościoła, co zrobiłaś ze swoim chrztem?” (św. Jan Paweł II) #SourireFrance pic.twitter.com/K4AktRpVlS
— ElaK (@ellebetta) 21 listopada 2016
Francuskie przepisy
Francuski dekret z dnia 27 marca 1992 roku dokładnie definiuje reklamę telewizyjną i zakłada, że sekwencje reklamowe w telewizji muszą być wyraźnie oddzielone od reszty programu. Sprawia to, że nagrania o charakterze niekomercyjnym nie mogą być emitowane w paśmie reklamowym. Wyjątkiem są "wiadomości użyteczności publicznej", które wolno nadawać w trakcie przerw na reklamę.
vita.it
Czytaj więcej